Chciałam podzielić się odkryciem jakim jest domowy dezodorant. Polecam każdemu zrobienie go – to banalnie prosty przepis, ale o tym za chwilę…
Jak wiadomo antyperspiranty zawierają w swoim składzie wiele składników bardzo niebezpiecznych dla naszego zdrowia między innymi: aluminium oraz substancje blokujące/zamykające pory. Pamiętajmy też, iż większość z nas aplikuje go nawet kilkukrotnie w ciągu dnia w miejscu bardzo ważnych pachowych węzłów chłonnych. Węzły chłonne stanowią bardzo istotny element układu immunologicznego, maja za zadanie filtrowanie limfy i wytwarzanie przeciwciał. Nie sądzę, by aplikowanie aluminium pomagało w ich prawidłowym funkcjonowaniu…
Pamiętajmy też, że pocenie się jest naturalną obroną organizmu przed przegrzaniem, oraz, że wraz z potem wydalane są z organizmu różne substancje. Niektóre z wydalanych substancji to takie, których warto się pozbyć (mocznik, kwas mlekowy); jaki i te, które wolelibyśmy zachować (np. związki mineralne: sód, magnez czy żelazo).
Przykry zapach potu bierze się z faktu żyjących na skórze każdego człowieka bakterii rozkładających pot i to ich namnażanie musi zatrzymać dobry dezodorant. Rozwiązaniem nie jest zagłuszanie zapachu ani blokowanie porów jak robią to tradycyjne dezodoranty. Musimy po prostu zapobiec rozwojowi bakterii… Jak to zrobić? Nic prostszego – wystarczy stworzyć warunki niesprzyjające rozwojowi bakterii, poprzez zmianę środowiska na zasadowe.
I tu przepis na dezodorant własnej roboty… Dwa składniki!
OLEJ KOKOSOWY i SODA OCZYSZCZONA 🙂
1/4 szklanki sody zlepiamy olejem kokosowym ok 3-4 łyżki – Gotowe!
Tyle! Oczywiście jeżeli kogoś poniesie fantazja zawsze może dodać odrobinę olejku eterycznego (najlepiej jakiegoś o właściwościach antyseptycznych, np.: z drzewa herbacianego, trawy cytrynowej, goździków i wielu innych), oraz odrobinę skrobi dla zmiany konsystencji.
Ja osobiście preferuję dezodorant “Pure” bez zapachu, oraz taki bez dodatku skrobi (może zostawiać ślady na ubraniach). Przechowuję go w słoiczku i zależnie od pory roku (temperatury) czasem jest bardziej płynny, a czasem o bardziej stałej konsystencji. Nakłada się go jak balsam dając organizmowi dawkę składników nawilżających, pielęgnujących i antyoksydacyjnych. Taki dezodorant ma działanie antyseptyczne, antygrzybiczne i antybakteryjne. Jest całkowicie hipoalergiczny i w 100% naturalny. Nie tylko zapobiega przykremu zapachowi potu, ale przede wszystkim pielęgnuje skórę. Chciałam również dodać, iż przygotowany specyfik świetnie sprawdza się w leczeniu wszelkiego rodzaju zmian skórnych takich jak trądzik, zapalenie skóry, egzema, poparzenia słoneczne (tu świetnie sprawdza się nawet sam olej kokosowy), łuszczyca, odleżyny oraz inne trudno gojące się rany.
Joli
Aga napisał
A jak z plamieniem ubrań? Czy zostawia tłuste plamy?
Joli napisał
Dobre pytanie. Olej kokosowy jest specyficznym olejem ze względu na wysoką zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych z kwasem laurynowym w roli głównej. To właśnie przeważająca obecność tego kwasu (o krótkich/małych cząsteczkach) powoduje, że olej kokosowy świetnie się wchłania „zanosząc” w głąb skóry masę odżywczych składników.
Dodatkowo chcę powiedzieć, że soda słabo rozpuszcza się w oleju, tzn. można ją wyczuć podczas nakładania (chropowatość). Jeżeli po kilku minutkach od nałożenia dezodorantu (gdy wchłonie się już olej) widzisz na skórze pozostałości sody – po prostu je strzepnij lub przetrzyj suchym ręcznikiem.
Dezodorant nie zawierający w swym składnie talku ani skrobi nie pozostawi też białych plam na ubraniu. Ani żadnych innych! Pamiętasz jak to jest z „tradycyjnymi antyperspirantami”? – Niespieralne żółto-pomarańczowe odbarwienia na białym i jasne wybarwienia na czarnym…
Pamiętajmy również, że jest to dezodorant „nie blokujący”, oznacza to tyle, że pocić się będziemy (to naturalne) jednakże przykry zapach nie będzie powstawał (i o to chodzi!).
Jeżeli natomiast zdarzy się, że z jakiegoś powodu poplamisz koszulkę np.: nałożysz zbyt dużo preparatu, bądź nie zaczekasz aż się wchłonie. To nie martw się – olej kokosowy ma bardzo lekka strukturę (w postaci płynnej gęstością jest bardziej podobny do wody niż oleju), co sprawia, że świetnie się spiera.
Pozdrawiam!
Aga napisał
Dziękuję za odpowiedź. Przez ostatni rok bardzo zniszczyłam niektóre moje bluzki tymi antyperspirantami ze sklepu, nawet jeśli używałam tych, co miały ich nie niszczyć. Dlatego szukam innych alternatyw.
Pozdrawiam serdecznie.
Aga napisał
Jeżeli chodzi o “spieralność”, to gęstość tutaj nie ma żadnego znaczenia. W tym przypadku chodzi o właściwość, jaką jest lepkość. Poza tym olej ma jednak właściwości hydrofobowe, w związku z czym nie miesza się z wodą i właśnie dlatego nie rozpuszcza się w nim soda. Jeżeli przesadzi się z ilością oleju i założy od razu na siebie ubranie, nie ma mocy, żeby nie pozostały tłuste plamy. Dlatego sądzę, że trzeba uważać, żeby nie “przedawkować”.
Joli napisał
Z moich doświadczeń wynika, że kokosowy spiera się z ubrania lepiej niż np rzepakowy – chyba jego gęstość jednak ma znaczenie 🙂
Ale pełna racja Tobie, że jak się za szybko ubierze ciuszki po “solidnej” aplikacji to jest więcej niż pewne, że plamy na ubraniu powstaną 🙂
Pozdrawaim
Aga napisał
Nie gęstość, lepkość ma znaczenie.:)
Joli napisał
Lepkość – Gęstość – 😀
Ważne, że się spiera 🙂
Ela napisał
Pani Jolusiu kochana bardzo dziekuję za wspaniale porady 🙂
Juz sobie zrobilam papeczke pod paszki i będe testowała 😀
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
icha5 napisał
Ma tez ta wlasciwosc ze po dluzszym stosowaniu wybiela zeby i jest przydatny w odchudzaniu.pozdrawiam Jola
anna napisał
Uzywam dezodorantu z sody i oleju kokosowego od tygodnia , dodałam kilka kropli olejku lawendowego, Nie brudzi ubrań , hamuje brzydkie zapachy nawet po długiej jeździe na rowerze , Szczerze polecam.
Ela napisał
Nie wiem po co ta soda w oleju? Nie może być sam olej jako antyperspirant?
Joli napisał
Elu, sam olej kokosowy działa przeciwbakteryjnie i dzięki temu świetnie chroni przed przykrym zapachem. Jednakże, aby działanie antybakteryjne trwało dłużej – dodajemy sodę tworzącą środowisko zasadowe, którego nie lubią bakterie. Dodatkowo soda pochłania zapachy 🙂
Ta receptura przetestowana została przez moją nastoletnią, bardzo aktywną córkę 🙂
Wcześniej próbowaliśmy ałunu (pomagał, ale był niewystarczający, oraz właśnie samego oleju – też nie zdał “testu całego dnia”).
ewelina napisał
Czytałam że ałun zawiera glin, tak jak antyperspiranty sklepowe.
Joli napisał
Witaj Ewelino,
Tak ałun zawiera glin – sole aluminium i do tego słabo się sprawdzał. Właśnie dlatego, ałun wyleciał z mojego życia 4 lata temu i od tego czasu używam z powodzeniem antyperspirant z oleju kokosowego i sody 🙂
Pozdrawiam: Joli
ala napisał
witam przeczytałam zrobiłam i stosuję i jest rewelacja!stosuję góra 2 x dziennie a w większości raz dziennie wystarcza polecam 🙂
agula napisał
Witam, specyfik ten należy stosować na całe ciało jak balsam, czy tylko pod pachami jak typowy antyperspirant?
Joli napisał
Hej,
Jest to specyfik do stosowania pod pachę 🙂
Dodatkowo można nim smarować różne zmiany skórne – świetnie leczy.
Jako balsam proponuję stosować sam olej kokosowy, fantastycznie sprawdza się po goleniu ze względu na właściwości antyseptyczne i łagodzące.
Pozdrawiam.
Tokaj napisał
Ja dodaję jeszcze tak samą ilość mąki ziemniaczanej ,co sody oczyszczonej. Rewelacja. Dla aromatu 15 kroplo olejka z Bergamotki. Można też z drzewa sandałowego lub taki olejek naturalny jaki kto lubi zapach!
Kasia napisał
Hej, zrobiłam i zużyłam jedną porcję. Jak dla mnie REWELACJA! Robię następny, tym razem podwójna porcja. Używam pod pachy i na stopy. Nic mi nie poplamił, nóżki pachną cały dzień, skóra między palcami i pazurki nabrały ładnego wyglądu. Dziękuję autorce i polecam wszystkim. Pozdrawiam 😀
Agaton Gagaton napisał
Bardzo ciekawy blog 🙂 Lubię domowe sposoby, które zastępują te z dużą ilością chemii 🙂 A z ty antyperspirantem to coś cudownego ! Zaraz idę do sklepu i będę próbować 🙂 Miłego dnia 🙂
Izabela napisał
Sporządziłam dezodorant, sprawdza się świetnie jeśli chodzi o ochronę. Zauważyłam jednak,że moja skóra robi się ciemna pod pachami, podejrzewam reakcję na sodę. Czy ktoś się z tym również spotkał?
Joli napisał
Izo,
posiadam dość spory feedback – nie tylko tu w komentarzach, ale również mailowo i nie spotkałam się z taką reakcją. Nie potrafię stwierdzić przyczyny, być może to reakcja uwalniania skumulowanych w skórze substancji, które się tam “odłożyły”, gdy jeszcze używałaś dezodorantów blokujących pory? – zgaduję tylko…
Jeżeli natknę się gdzieś na jakieś informacje na ten temat – na pewno się skontaktuję. Może też inni użytkownicy tego dezodorantu się wypowiedzą?
Pozdrawiam.
Justyna napisał
Witam, zaobserwowałam te same objawy po około 1,5 tygodnia stosowania- ciemne plamy pod pachami i wysuszona skóra. Moze za duzo sody a za mało oleju w miksturze? Albo to wina samej sody, użyłam takiej zwykłej, do pieczenia… Jeśli chodzi o sam efekt to jestem mile zaskoczona- nie widze zadnej roznicy pomiedzy tym naturalnym dezodorantem a kupnym jesli chodzi o dzialanie, poradzil sobie nawet w upalne dni.
Joli napisał
Justyno – niestety soda ze sklepu jest często problematyczna 🙁 Ja używam zawsze sody CZDA (czystej do analizy) i nigdy nie mam problemu z żadnymi podrażnieniami, wysuszeniami, plamami. Skora pod pachami jest zadbana i delikatna.
Magda napisał
Ciemna skora oraz jej suchosc wynika z podraznienia soda skory juz wczesniej podraznionej goleniem. Dlatego lepiej ogolic pachy wieczor a z nalozeniem dezodorantu poczekac 24godziny – dla bardziej wrazliwych i 12 dla tych mniej. Dezodorantu z sody i oleju kokosowego uzywam od ponad dwoch lat i jeszcze mnie nie zawiodl
Anna napisał
A może być sody wodorowęglan-bo się nie znam a taką mogę nabyć u mnie na miejscu
Joli napisał
Wodorowęglan sodu to jest soda oczyszczona 🙂
beata napisał
Gdzie można kupic taką sodę CZDA?
Beata
Joli napisał
Allegro
anka napisał
plamy są czerwone i piekące, powstają pod koniec dnia, boleśniejsze gdy ruszam rękoma (tarcie), zaznaczam że się golę maszynką do brody więc nie mam uszkodzeń mechanicznych po goleniu
zrobiłam też lżejszą wersję z małą ilością sody i z dodatkowym masłem kakaowym i shea, niestety efekt ten sam – czerwone suche plamy
zastanawia mnie czy to nie jest problem ziarnistości sody, może sodę rozpuścić w wodzie destylowanej a następnie zrobić dezodorant-krem, łącząc fazy olejowe i wodną za pomocą emulgatora z oliwy z oliwek, tylko powstaje jedno pytanie, jak zachować właściwość sody i czy można ją całkowicie rozpuścić?
Joli napisał
Super pomysł z tym rozpuszczeniem sody – czekamy na info jak udało się połączyć te dwie fazy oraz czy w efekcie soda przestała drażnić 🙂
Powodzenia!
dorota napisał
Hej mam taki sam problem z przebarwieniami skóry podczas stosowania preparatu .Jakbyś podzieliła się doświadczeniami z nowym sposobem robienia preparatu.Byłabym wdzięczna…..
Darek napisał
Ja też tak mam i zmniejszenie ilości sody nic nie pomaga, Używam tylko sody oczyszczonej do analizy. Poza tym działa rewelacyjnie, nawet sprawdzałem dwa dni i dalej działa. Jednak z powodu tych podraznień chyba przestane używać.
Prosiłbym o poradę. Pozdrawiam.
Joli napisał
Witaj Darku,
Sprawa z sodą przez te wszystkie lata nie została rozwiązana – na pewno jej jakość ma największe znaczenie. Oczywiście, bardzo chciałabym pomóc. Teorii jest sporo, a jedna z nich mówi o “wychodzeniu” toksyn. Oczywiście – jeżeli stan zapalny nie ustępuje, to trzeba wymyślić coś innego. Coraz łatwiej o dobre składy kosmetyków gotowych, także może znajdziesz coś co nie będzie zawierało aluminium i będzie skuteczne…
Trzymam kciuki!
Joli
Aska napisał
Witam,ja niestety tez zaobserwowałam brązowe plamy pod pachami i ciężko było się ich pozbyć.Skuteczność trewalacja,ale te plamy mnie przerażają
Joli napisał
Witaj,
Przez te wszystkie lata stosowania tego dezodorantu spotkałam kilka osób, które zaobserwowały takie reakcje – problem w wielu przypadkach znika po zastosowaniu innej sody lub przy czasowym zaprzestaniu używania. Nie znam przyczyny takiej reakcji – oczywiście obstawiam detoks, ale to tylko moje przypuszczenia. Zdecydowana większość osób nie odnotowuje żadnych niedogodności.
Pozdrawiam serdecznie:
Joli
Merida napisał
Witajcie,
te zaczerwienienia i plamy to reakcja na sodę. Nie każdy może jej używać, skóra pod pachami jest delikatna i podatna na podrażnienia, zwłaszcza w połączeniu z goleniem. Zmniejszanie ilości i rodzajów nic nie zmieni. Poszukajcie takiego ziołowego specyfiku arrowroot (maranta trzcinowa, sproszkowany korzeń), zastępuje sodę w podobnego typu naturalnych dezodorantach, pochłania wilgoć i neutralizuje odory, a jest o wiele łagodniejszy dla skóry, odpowiedni także dla glutenowych alergików.
Poza tym wiele osób zapomina o pewnym ważnym szczególe: jeśli chce się przerzucić na naturalne, domowej roboty dezodoranty, trzeba najpierw zrobić detox. Należy przestać używać jakiegokolwiek dezodorantu na czas 2 tygodni, i co dzień rano (a można też i wieczorem) przetrzeć pachę czymś oczyszczającym. Najczęściej stosowaną mieszanką detoxową jest łyżeczka octu jabłkowego (najlepiej domowej roboty, sklepowe są “martwe” i mogą trochę drażnić, chociaż korzystałam i z takich i mnie tam nic nie było), łyżeczka glinki bentonitowej i 1-2 łyżeczki wody. Jak ktoś nie reaguje uczuleniowo na sodę, to można i sodę z octem na wacik nałożyć. Albo użyć innych detoxowych kosmetyków naturalnych. No i najlepiej jest stosować naturalne mydła do mycia, jeśli jeszcze tego nie robicie. W ten sposób skóra ma czas oczyścić się z nagromadzonych przez długi czas toksyn ze sklepowych dezodorantów i przygotować na przyjęcie czegoś nowego. I trzeba dać trochę czasu organizmowi, żeby się przestawił i żeby naturalny dezodorant zaczął w pełni efektywnie działać – jak z każdą naturalną rzeczą.
A co do plam po olejowym dezodorancie et caetera, to dopowiem tylko jedno – pamiętajcie, że kosmetyki naturalne (zwłaszcza te na oleju kokosowym) są bardzo WYDAJNE: naprawdę wystarczy odrobina! Ja się tego nauczyłam na kremie do oczu, naprawdę wystarczyło tylko palcem lekko dotknąć, jak się wzięło choćby parę atomów więcej to po chwili rzęsy trochę zalepiało i dostawało się do oczu. Więc i z dezodorantem nie ma co przesadzać – lepiej nałożyć dwa razy, a mniej, no i dać mu czas na wchłonięcie się, a ewentualny osad z ingrediencji proszkowanych strzepnąć. I tyle.
Dorota Ciastek napisał
Jestem zachwycona tym dezodorantem.Bardzo lubię zapach kokosa i do tego ta mega skuteczność. Rano zastosowany wytrzymuje nawet popołudniowy trening na siłowni. Niesamowite i jaka oszczędność. Gratuluję bloga
Niebieska napisał
Na pewno zrobię taki antyperspirant. Mam nadzieje, że u mnie także się sprawdzi 🙂
Marcin napisał
Witam
Świetny przepis na naturalny antyperspirant, ciekawi mnie czy do oleju kokosowego można dodać chlorku magnezu? Powstałby również świetny antyperspirant dodatkowo uzupełniający magnez w organizmie 🙂
Joli napisał
Witaj Marcinie,
oczywiście dodatek chlorku magnezu jest świetnym pomysłem!
Trzeba by go tylko utrzeć w moździerzu, bo z pewnością nie będzie “chciał” rozpuścić się w tłuszczu… Można też rozpuścić go z niewielkiej ilości wody i wtedy spróbować “domieszać” do oleju kokosowego – tu też nie wiem jak z tym łączeniem.
Proszę poeksperymentuj i daj nam znać jak wyszło 🙂
Pozdrawiam!
Magda napisał
Ja używam chlorku magnezu w połączeniu z wodą destylowaną powstaje taka oliwa magnezowa. Też świetnie niweluje zapach. Ale wypróbuję również Twój przepis.
Joli napisał
Tak to świetny pomysł – przy okazji uzupełniasz poziom magnezu w organizmie 🙂 Też kiedyś taką używałam, z tym że strasznie mnie piekła użyta po goleniu i pozostawiała mi takie uczucie lepkości ;). Teraz chlorek magnezu używam do moczenia stópek celem uzupełnienia magnezu, a pod paszki dezodorantu z przepisu powyżej 🙂
Polecam, spróbuj również!
ala napisał
Piszac “chlorek magnezu” – macie na mysli Chlorek magnezu szesciowodny?
Joli napisał
Tak 🙂
Elżbieta napisał
Soda + chlorek magnezu + olej kokosowy = po wymieszaniu zaczęło uciekać ze słoiczka :):)
Zrobiło się puszyste i lekkie
Joli napisał
Elu, a jak wrażenia po zastosowaniu?
Ewa napisał
Witam,a gdzie kupujecie w miarę tanio olej kokosowy?Pozdrawiam
Maciej napisał
Ewa, tutaj kupujemy: Olej kokosowy
pozdrawiam
Piotr napisał
O właśnie, czy ważne jest jaki to jest olej?
Na rynku są różne…
Już znalazłem, że nierafinowany i z 1-szego tłoczenia…
Joli napisał
Tak, dla naszego zdrowia ważne jest aby nie stosować produktów wysoce przetworzonych – dlatego zawsze wybieraj olej zimnotłoczony (taki olej nie może być rafinowany).
Wystrzegaj się olejów bezzapachowych, “oczyszczonych” czy rafinowanych.
Pozdrawiam:
Jola
Jakub napisał
Potrójne Brawo, tego szukałem.
Dziękuję autorce i pozdrawiam serdecznie.
Wydawało mi się że to nie możliwe by Pan Bóg nas zostawił z tym problemem tak samopas.
Agnieszka napisał
Mam pytanie. Co można dodać do oleju aby zmienić zapach i używać też jako balsamu czy kremu na trądzik? Sama używam i jest super, ale chciałam namówić córkę a ona nie znosi zapachu kokosu…. 🙁
pozdrawiam
Joli napisał
Agnieszko,
olej kokosowy wcale długo nie utrzymuje swojego zapachu 🙂
Jeżeli musisz się pozbyć jego zapachu możesz go ogrzać, wówczas większość zapachu wyparuje.
Pozdrawiam.
jola napisał
Jak wyleczyć eczeme na głowie tym olejem.
Joli napisał
Witaj imienniczko 🙂
Musisz wiedzieć, że egzema jest objawem, a nie chorobą samą w sobie. Powinnaś przede wszystkim zadbać o dietę i wzmocnić odporność – często nieszczelne jelita z przerostem candidy są jej przyczyną…
Przy egzemie olej kokosowy stosuje się na dwa sposoby: wewnętrznie – wówczas zabija kolonie nieproszonych grzybów, oraz zewnętrznie – łagodzi podrażnienia, nawilża i chroni.
Dodatkowo polecam artykuł: “Oleje nierafinowane w walce z łuszczycą.”.
Arena napisał
Witam,
jestem zachwycona Pani przepisem na dezodorant!
Zrobiłam od razu, jak tylko go znalazłam (brawo za tylko 2 składniki, oba zawsze są w domu). 🙂
Mam jednak problem: po 3 dniach używania pod pachami (wczoraj pod jedną, a dzisiaj dołączyła druga) zrobiły mi się bolące krostki.
Co może być przyczyną?
(Używam świeżego oleju extra virgine, a soda – też nieprzeterminowana).
Nie wiem, czy taka reakcja jest normalna i mam przeczekać, używając dezodorantu, czy raczej znaczy to, że nie jest on dla mnie?
(dodam, że przy okazji zrobienia dezodorantu użyłam go też w niewielkiej ilości na ‘niespodzianki’ trądzikowe na dekolcie, i nie zaleczyły się jakoś błyskawicznie, a wręcz przeciwnie – mam wrażenie, że wykwity się powiększyły). Czy to może być uczulenie? Zapchanie porów?
Co by Pani poleciła – kontynuować tak fajnie rozpoczętą przygodę z olejem?
Dziękuję z góry za odpowiedź.
Joli napisał
Witaj,
Przyznam się, że nie spotkałam się z taka reakcją. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to ta soda… Jak masz jeszcze opakowanie to przeczytaj skład czy to na pewno CZYSTA soda (niestety producenci potrafią i w tak prostym produkcie naśmiecić) – ja kupuje taką w kilogramowych opakowaniach z dopiskiem CZDA (czysta do analizy) co oznacza tyle, że jest bardzo czysta i nadaje się do przeprowadzania doświadczeń – nie jest zanieczyszczona żadnymi (nawet nie napisanymi w składzie) metalami ciężkimi.
Jeszcze się nie spotkałam też z uczuleniem na olej kokosowy – mówi się o nim, że jest bio-zgodny. Woda kokosowa do czasu otwarcia kokosa jest płynem sterylnym i podobnym w składzie do osocza. Nawet ludzie uczuleni na orzechy nie mają alergii na orzecha kokosowego.
Powstanie krostek pod pachami może się wiązać z faktem pozbywania się przez organizm substancji, które się tam skumulowały podczas używania “tradycyjnych” dezodorantów. Ten domowy nie blokuje porów. Proponuję, abyś na jakiś czas odstaiwła mieszankę z sodą i pozostała przy samym kokosie – i obserwuj co się będzie działo. (Sam kokos nie będzie miał tak silnego działania jak dezodorant – ale będzie lepiej niż byś nie zastosowała nic)
Z wypryskami jest natomiast tak, że jak “się zbierają” to soda z kokosem jest wstanie to powstrzymać 🙂 Gdy wykwit już jest w nazwijmy to “dalszym stadium” – to ta mieszanka spowoduje, że szybciej się zbierze by wyrzucić z siebie zawartość i się zagoić.
Jeżeli dopiero co zaczęłaś przygodę z kokosem i dodatkowo go zajadasz to może być właśnie reakcja oczyszczania. Pisałam już o tym w odpowiedziach na komentarze pod artykułem Olej kokosowy zimnotłoczony Extra Virgin podstawą zdrowia, właściwości..
Podsumowując nie doradzam stosowania oleju koksowego – proponuję jednak mocno obserwować swój organizm i stopniowo zwiększać jego dawkę, aby dać czas organizmowi na wydalenie toksyn.
Anicia napisał
Olej kokosowy, mleko kokosowe jest zbliżone właściwościami do mleka kobiecego, co świadczy o tym, że może być bezpiecznie stosowany.
A. napisał
Mam to samo po ałunie potasowym. Po 2-3 dniach stosowania robią mi się krostki na liniach fałd skórnych. Wg mnie to jest reakcja uczuleniowa na składnik preparatu (podrażnienie) – w twoim przypadku na sodę, bo sam olej koko. jest łagodny jak krem/balsam.
A. napisał
Dodam jeszcze, że są to u mnie zmiany szczypiące i swędzące, a każda kolejna aplikacja jest bardzo nie komfortowa. Dlatego co kilka dni robię przerwy z ałunem (który zresztą nadaje się tylko do noszenia “po domu”, bo na wyjścia nie daje rady, podobnie jak dezodoranty Alterra z Rossmanna).
Beata napisał
Byłam zachwycona kiedy znalazłam ten przepis i po 1-2 użyciach wszystko było OK, poza lekkim szczypaniem na początku. Niestety 3 dnia dezodorant “wyszczypał” mnie pod pachami do krwi! Może faktycznie to wina zanieczyszczonej sody. Spróbuję z inną.
Beata napisał
To była w 100% wina sody. Po CZDA wszystko jest ok, także to bardzo ważne aby soda była czysta. Serdecznie pozdrawiam
Pytajaca napisał
A czy mozna rowniez uzywac oleju firmy KTC (chyba rafinowany jest) ?
Joli napisał
Sama zdecyduj: Proces rafinacji. Dlaczego nierafinowane?
Luiza napisał
Mam pytanie kupiłam w ROSSMANIE olejek kokosowy czy ten właśnie się nada do antyperspirantu ??
Joli napisał
Jeżeli jest nierafinowany i zimno tłoczony to tak.
noemi napisał
Czy dla lepszego polaczenia skladnikow moge podgrzac olej i w plynnej postaci rozmieszac go z soda?
Joli napisał
Oczywiście, że możesz – olej kokosowy jest stabilny i odporny na temperaturę.
Podczas podgrzewania utraci trochę swojego delikatnego zapachu 🙂 Oczywiście zależy jak długo i do jak wysokiej temp będziesz go ogrzewała. Jeżeli tylko go stopisz w temp pow 26 st C – to nie straci zapachu 🙂
Pozdrawiam
Bożena napisał
Stosuję od ponad miesiąca. Rewelacja. Dodałam chlorku magnezu utartego w moździerzu. Świetnie się wszystkie składniki połączyły (bez konieczności podgrzewania oleju). Zachęcam członków rodziny i znajomych do stosowania naturalnego, domowego antyperspirantu. Dziękuje za dobre i zdrowe porady.
Kasia napisał
Nie mam wielkiego problemu z poceniem się i właściwie tylko z przyzwyczajenia codziennie rano używałam klasycznego antyperspirantu. Postanowiłam się przerzucić na ten naturalny- w ogóle ostatnio bardzo mnie zachwycił olej kokosowy, więc jak tylko znalazłam ten przepis, postanowiłam wypróbować. Nie wiem co zrobiłam źle, ale właściwie przez cały dzień czułam sodę- nie mogłam strzepać- po prostu się do mnie przykleiła. 🙂 I dodatkowo zauważyłam tłuste plamy na koszulce. Nie wiem co źle zrobiłam- dodam, że olej jest nierafinowany, tłoczony na zimno i certyfikatem ECO. Proszę o radę.
Joli napisał
Hej Kasiu, nie wiem czy zrobiłaś coś źle – nie sądzę 🙂
Spróbuj może “moich sposobów” 🙂
1. Po aplikacji poczekaj z ubieraniem bluzki ok 5 min, aby preparat się wchłonął.
2. Użyj mniejszą ilość preparatu (wielkość ziarenka groszku na jedna paszkę wystarcza w zupełności).
3. Nadmiar zetrzyj ręczniczkiem papierowym, lub frotowym (Ja mam taki mini ręczniczek przeznaczony specjalnie do tego celu)
Przyczyną “czucia sody” może też być fakt, iż soda – sodzie nie równa. Zdarza się, że soda od jednego producenta, jest “grubsza” (w sensie mniej miałka) niż innego. Może właśnie taka trafiłaś…
Co do poplamionej koszulki to się nie przejmuj – olej kokosowy nie jest tak “ciężkim” olejem jak większość olejów roślinnych. Bez problemu usuniesz te plamy podczas prania.
Kasia napisał
Dziękuję za odpowiedź!
Wiem w czym tkwił problem- użyłam za dużo specyfiku! 🙂 Na drugi dzień użyłam zdecydowanie mniej i chwilę odczekałam. Jestem zachwycona. Antyperspirant sprawdza się świetnie! I faktycznie nie było żadnego problemu ze spraniem plamy. Teraz jak używam mniej- to plam w ogóle nie ma. Dziękuję bardzo za przepis.
Daria napisał
RE-WE-LA-CJA! Działa od pierwszego razu. Polecam, a Tobie Joli – DZIĘKUJĘ:*
Ania napisał
Witam, czy kogos antyperspirant poparzył? Czy to normalne? Pod pachami mam zaczerwienienie i “skore węża” raz mi juz zeszła i dalej jest czerwone 🙁 choc faktycznie nie czuć potu to takie zaczerwienienie nie jest fajne
Maciej napisał
Witaj Aniu!
Taki obiaw nie jest normalny, sprawdź jakość sody jaką użyłaś do produkcji dezodorantu.
Pozdrawiam
Ania napisał
Ojjjj myślałam ze soda to soda. Soda firmy Tesco, wiec moze trefna jakas… Do pasty tez jej dodałam i juz tak miesiac myje – z buzia die nic nie dzieje 😉 Polecisz jakąs konkretną? Z góry dziękuje!
Maciej napisał
Poszukaj w sieci sody “czystej do analizy”, najlepiej w sklepach typowo chemicznych – tu masz pewność, że nie ma żadnych domieszek.
Ania napisał
Dziękuje! Dopiero teraz zauważyłam komentarz u góry z podobnym problemem.
Ania napisał
Niestety mimo użycia sody leczniczej skóra węża nadal powraca. Juz z 5 razy skóra zeszła i wróciła do normalnego koloru, by za chwile znowu zrobic sie wężowata brązowo czerwona… Szkoda bo faktycznie potu nie czuć. Na wieczór smaruje masłem shea no ale w koło jest to samo.
Ela napisał
Dziś zrobiłam. Póki co działa super. Wpadłam na pomysł, żeby wykorzystać zużyty pojemnik roll-on po ziaja 🙂 Udało mi się wypchnąć kulkę za pomocą noża :), umyłam pojemnik i przełożyłam domowy antyperspirant. Polecam! Można zabrać do torebki 🙂
JA napisał
Fajna sprawa, chciałabym się tylko dowiedzieć w jakim stanie skupienia jest ten olej kokosowy w chwili przygotowywania specyfiku. Ja mam go kupionego w wielkiej beczce gdzie jest on stały. Czy taki się nada? Mogę go rozpuścić w rękach, ale zastanawiam sie czy po prostu nie lepszy bedzie jakis o konsystencji plynnej?
Joli napisał
Stan skupienia oleju kokosowego zależy od temperatury w jakiej się znajduje i nie ma najmniejszego wpływu na jego właściwości. Zasadniczo czym chłodniejszy tym konsystencja bardziej twarda. Do ok 25-26 stopni – jest w stanie stałym, a powyżej tej temperatury – w stanie ciekłym. Dezodorant poza okresami dużych upałów jest konsystencji kremu. (jak na zdjęciu)
Pozdrawiam.
Jessica napisał
Jeśli zapach kokosa nie utrzymuje się długo to można coś zrobić, aby jednak tak było? Bardzo lubię zapach kokosa, a ten przepis wydaje się być genialnym rozwiązaniem 🙂
Joli napisał
Ja też uwielbiam ten zapach Jessico! 🙂 Cieszę się jego delikatnością i przyjmuję jego ulotność jako indywidualną cechę 🙂
Pozdrawiam!
ak napisał
Zrobiłam deo wg przepisu. Jednakże ma on konsystencje pilingu. Pod pachami mam mnóstwo drobnych ziarenek sody. Podraznilo mnie to.
Gdzie popelnilam blad?
Joli napisał
Witaj, nie zrobiłaś nic źle 🙂
Jedyny twój błąd to odrobinkę za mało cierpliwości podczas wchłaniania preparatu 🙂 Po paru minutach od aplikacji usuń nadmiar sody suchym ręcznikiem – ja zawsze tak robię i nic mnie nie drażni 🙂
Druga sprawa to fakt, iż sody na rynku maja różne “grubości” i brak jest informacji na opakowaniu, czy soda jest naprawdę miałka, czy niestety grubsza.
Pozdrawiam
ak napisał
Dziekuje serdecznie 🙂
Ann napisał
Joli, zrobiłam właśnie antyperspirant i coś mi się tu nie udało chyba… kiedy aplikuję go na skórę zostaje mi soda, tzn nie jest w konsystencji taki jak balsam, czuć w dotyku te granulki sody, a po nałożeniu na skórę (nałożyłam jakieś 15 min temu) soda jest widoczna wciąż. Może za mało olejku dałam do “produkcji” dezodorantu? Sodę mam czystą, olej bio… co mogło pójść źle?
Joli napisał
Ann – Proponuję abyś po paru minutach od aplikacji usunęła nadmiar sody suchym ręcznikiem 🙂 Soda nie rozpuszcza się w tłuszczach więc do produkcji dezodorantu szukaj takiej naprawdę drobnej. Czasami niestety trafia się soda mniej miałka i wówczas dezodorant jest bardziej szorstki…
Pozdrawiam
Ann napisał
Dziękuję 🙂
no to do roboty 🙂
Jewel napisał
Antyperspirant jako pochłaniacz przykrego zapachu sprawdził się w 100%. Faktycznie nie hamuje pocenia się ale absolutnie nie ma przykrego zapachu spod pachy! Jest jedno ALE – powrócił problem z żółtymi plamami na białych ubraniach (pochodzącymi z samego potu). Sklepowe antyperspiranty radziły sobie z tym problemem, tutaj jest z tym ewidentny kłopot 🙁 Czy istnieje również i na to sposób??? Pozdrawiam
Joli napisał
Jewel,
Moje doświadczenie z tym antyperspirantem jest takie, że właśnie skończył mi się problem z zżółkniętymi pachami białych bluzek… Używając kupnych deo po jakimś czasie żółte plany były niespieralne i bluzka do kosza, teraz nawet jak powstanie delikatne przebarwienie to spiera się bez trudu. Może zależne to jest od rodzaju materiału, albo twojej diety? Spróbuj do domowego dezodorantu dodać trochę skrobi ziemniaczanej – będzie ona absorbować część wilgoci, jednak wówczas może pozostawiać ślady na czarnych bluzkach.
Aga napisał
Mnie niestety w 2 dniu używania zaczely strasznie piec pachy 🙁
Joli napisał
Aga – winna jest soda 🙁 Niestety jakość sody dostępnej w sklepie pozostawia wiele do życzenia. Ja używam zawsze sody CZDA (czysta do analizy) i wówczas nie ma z nią żadnych problemów.
Laura napisał
Wooow! Nie wierzyłam w działanie tego antyperspirantu. Zrobiłam i jestem pod ogromnym wrażeniem! Działa lepiej niż większość tych chemicznych ze sklepu. Nawet w tych upałach, nie czuć nieprzyjemnego zapachu potu. Dziękuję! 🙂
Sabrina napisał
Witam, znalazlam te strone szukajac dodatkowych informacji o oleju kokosowym. Zachwycilam sie nim juz jakis czas temu I uzywam w diecie stale. Ostatnio pojawily mi sie problemy z zylakami. Szukajac informacji na temat zywienia przy niewydolnosci zylnej I zakrzepicy, spotkalam sie z zapisem, ze przy tych chorobach nalezy unikac produktow zawierajacych witamine K I miedzy innymi wymieniany jest wlasnie olej kokosowy. W jego skladzie nie widze nigdzie tej witaminy. Czy masz moze jakies informacje na ten temat?
Chyba nie powinnam pisac tutaj, ale wlasnie ta strona mi wyskoczyla I widze, ze wpisy sa aktualne czasowo, wiec jest nadzieja, ze przeczytasz moj post. Jezeli jednak jest inne miejsce, gdzie on bedzie bardziej pasowal, to prosze przenies go.
Dziekuje,
Sabrina
Joli napisał
Witaj Sabrino,
Choć olej kokosowy jest naprawdę wszechstronnym produktem, to niestety wielu sprzedawców “ponosi” w opisach co zawiera taki olej. Wymieniają multum witamin i minerałów jakoby ten olej miałby zawierać – robi się tego coraz więcej, blogerzy powtarzają nieprawdziwe (niesprawdzone) informacje i stąd powstają takie niedomówienia.
Zawartość witaminy K w oleju kokosowym może się wahać na poziomie nie wyższym niż 0,5µg (mikrograma) w 100g.
Źródło: Pełny raport (wszystkich składników odżywczych) dla: Olej kokosowy
Mam nadzieję, że pomogłam 🙂 Pozdrawiam: Joli
Joana napisał
Jestes wspaniala. Dziekuje Ci, ze dzielisz sie swoja wiedza. Deodorant jest fantastyczny.
Joli napisał
To ja dziękuje Ci Asiu za miłe słowo 🙂
Ciesze się też, że dezodorant Ci służy 😀
Pozdrawiam cieplutko: Joli
Ania napisał
Ile powinnam dodać chlorku magnezu do podanego przepisu?
Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za super informacje!
Joli napisał
Ja zaczęłabym od kopiastej łyżki 🙂
Ania napisał
Ślicznie dziękuję za odpowiedź! Zabieram się do roboty. Uwielbiam kokos – jego zapach i smak. Dziękuję za porady.
Grazyna napisał
Przepis jest świetny. Działa elegancko nawet na mojego męża,a do tej pory po sklepowych antyperspirantach i tak wieczorem było od niego czuć smrodek spod pachy 😉
Nawet w ostatnie upały działa swietnie. Raczej już nie wrócę do marketowych produktów.
Problem mam tylko jeden, ten o którym cześć dziewczyn wcześniej pisala-czerwone/brązowe plamy na skórze, NO ale to nie boli, wiec czekam, bo zakładam ze to detoks skory jest 🙂
Pozdrawiam
Joli napisał
Grażynko, a masz sodę czystą do analizy użyta w recepturze?
Faktycznie dziewczyny już o tym wspominały.
Ja osobiście (i cała moja rodzinka) nie zaobserwowałam tego zjawiska na sobie. Może faktycznie to detoks…? Chyba, że jakość sody…
Pozdrawiam – daj znać!
Paula napisał
Ja uwielbiam olej kokosowy i cenie jego właściwości, ale.. nienawidzę jego zapachu. Ponadto kiedy używałam go jako balsam moje ciuchy zaczęły nim pachnieć, a ten zapach nie znikał nawet po kilku praniach. Chcę używać oleju kokosowego ale nie wiem jak spobie poradzić z moim problemem. Może miala by Pani jakieś rady dotyczące tego??
A co do antyperspirantu.. świetny pomysł! Koniecznie muszę go wypróbować! 🙂 tylko tu znowu pytanie… czy kiedy dodałaby m do mikstury kilka kropli olejku eterycznego o jakimś konkretnym zapachu to mój antyperspirant pachniałby olejkiem czy nadal czuć by było zapach oleju kokosowego?
Chyba tak dlugo stostowalam olej kokosowy, że naprawdę mocno zraziłam się do jego zapachu. Proszę pomóżcie! 😀
Joli napisał
Paula, możesz olej kokosowy delikatnie ogrzać – tak żeby był dobrze ciepły – i podtrzymywać tę temp. przez jakieś 5 min. Wówczas większość zapachu się ulotni. Dla mnie osobiście byłoby to przysłowoiwe barbarzyństwo pozbywać się tego cudownie delikatnego zapachu – ale skoro tak bardzo ci on nie pasuje to spróbuj tej metody 😀
Pozdrawiam!
Paula napisał
Słyszałam jeszcze o takim przepisie na antyperspirant, który oprócz oleju kokosowego i sody oczyszczonej zawiera również masło sha, glinke białą oraz skrobię ziemniaczaną. Co Pani o tym sądzi??
Joli napisał
Glinka i skrobia mają za zadanie absorbować wilgoć i poprawiać konsystencję dezodorantu. Są to naturalne składniki, więc spokojnie można je dodać do receptury – jednakże trzeba mieć na uwadze fakt, iż mogą one pozostawiać białe ślady na ciemnych ubraniach.
Masło shea wysoce pielęgnacyjne, nawilżające i zmiękczające skórę pozostawia wyczuwalny film na skórze (jednym to odpowiada innym mniej) – również poprawia konsystencję dezodorantu (utwardza). Jest to dobra opcja na lato gdy olej kokosowy jest w formie płynnej.
Paula napisał
Gdzie można kupić sodę CZDA???
Joli napisał
Najprościej na allegro – ja używam sodę firmy STANLAB. Możesz tez poszukać w internecie sklepu z odczynnikami chemicznymi 🙂
Gosc napisał
Witam,
Ja narazie zastosowalam sama sode zmieszana z woda…
Tez dziala, poprostu jak cod! 🙂
Zadnego zapachu potu tak nawet do 10 godzin
a ja poce sie naprawde obficie:)
Ach co za ulga, tyle sie juz nameczylam z tymi dezodorantami, antyperspirantami itp
w moim zyciu
pozdrawiam
Joli napisał
Witaj,
Już sama soda ma działanie pochłaniające zapachy i hamujące rozwój drobnoustrojów, jednakże stosowana samodzielnie może znacznie przesuszać skórę – dlatego polecam mieszać ją z dobroczynnym i odżywczym olejem kokosowym 🙂
Pozdrawiam!
Marta napisał
Mogę prosić dokładna nazwę oleju kokosowego bo na allegro jest mnóstwo nazw u znaczną różnica cenowa
Joli napisał
Witaj, serdecznie polecam ten olej kokosowy >klik< 🙂
Gerberek napisał
Witam,
Zgadzam się co do skuteczności oleju. Dla mnie jest idealny jeżeli chodzi jako antyperspirant. Od chwili kiedy go używam wszystkie ubrania czy to białe czy czarne nie straciły kolorów. Nie pocę się tak jak kiedyś. Jedyna różnica jest taka iż używam tylko sam olej. Lubie jego zapach i dla mnie jest wystarczający.
A sam olej tak jak właścicielka bloga używam do wielu rzeczy i zastosowań. Jest nie oceniony w moim domu i skuteczny.
Pozdrawiam,
P.
Żaneta napisał
A do czego można jeszcze używać takiej sody CZDA?
Joli napisał
Żaneto,
taką sodę możesz używać wszędzie tam gdzie dotychczas stosowałaś sodę spożywczą:
– w kuchni
– do sprzątania
– do mycia warzyw i owoców. (Dobrze jest myć warzywa i owoce najpierw w roztworze wody z octem, następnie w roztworze wody z sodą – takie mycie pozwala na pozbycie się szkodliwych pozostałości pestycydów znajdujących się na owocach i warzywach, a niemożliwych do usunięcia zwykłą wodą.)
Pozdrawiam
maria napisał
witam.czy jest jakiś specjalny przepis z oleju kokosowego na trądzik?
Joli napisał
Witaj,
Polecam Ci zapoznanie się z metodą olejowego oczyszczania skóry OCM – fantastycznie leczy i reguluje pracę gruczołów łojowych oraz jest oczywiście w 100% naturalna.
Pozdrawiam: Joli
Arek napisał
Witam. Ja dorzucę parę słów pozytywnych na temat dezodorantu. Od zawsze stosowałem różne antyperspiranty i wtedy mogłem zapomnieć o koszulkach z domieszką syntetyków. Po pewnym czasie przerzuciłem się na zwykłe dezodoranty, gdyż antyperspiranty dodatkowo zapychały włókna w koszulkach. Często miałem wrażenie, że się “czuję”, chociaż bardzo dbam o higienę. Brałem tabletki ziołowe itp., ale to na nic. Od kilku miesięcy spróbowałem kokosa z sodą, który zrobiła moja żona. Efekt – rewelacyjny, wszystkie moje dawne problemy zniknęły jak ręką odjął. Na dodatek, na początku używania zrobiłem test i założyłem koszulkę full syntetyk – efekt – do końca dnia spokój, gdzie wcześniej po 15 minutach mogłem już się przebierać. Polecam w 100%.
Joli napisał
Dziękuję za tę opinię Arku 🙂
krold1 napisał
Witam, bardzo poca mi sie stopy. Czy jest jakis sposob?
Joli napisał
Witaj,
Nadmierna potliwość stóp może być objawem czegoś co się źle dziej w organizmie. Watro byłoby zrobić podstawowe badania na poziomy hormonów oraz zbadać tarczycę.
Dodatkowo polecam moczyć stopy w ciepłej wodzie z solą magnezową (chlorek magnezu, siarczan magnezu) – odkazi, odpręży i zdezynfekuje, a dodatkowo uzupełni magnez w organizmie.
Dezodorant z oleju kokosowego i sody można również zastosować na stopy, warto wówczas dodać do niego odrobinę olejku eterycznego np. lawendowego, tee tree czy oregano). 🙂 Zwróć tylko uwagę, by dokładnie wytrzeć ewentualny nadmiar sody przed ubraniem bawełnianych skarpetek.
Pozdrawiam:
Joli
Magda napisał
Dziękuję bardzo za ten przepis, jest bardzo skuteczny. Całe życie używam antyperspirantu i cieszę się, że znalazłam zdrową alternatywę.
Przy okazji zwracam się do Pani z pytaniem. Nie pocę się dużo ale mój pot ma bardzo nieprzyjemny zapach. Jeśli nie użyję antyperspirantu (lub oleju kokosowego – lecz do dopiero od kilku dni) to już po godzinie czuję się nieświeżo. Mój mąż w ogóle nie używa dezodorantów a w ogóle nie czuć od niego potu. Zaczęłam się zastanawiać, czy nieprzyjemny zapach potu może coś sygnalizować? Zła dieta? Toksyny w organizmie? Ma może Pani jakieś zdanie na ten temat? Pozdrawiam serdecznie, Magda
Joli napisał
Hej Magdo!
Tak, przykry zapach potu może sygnalizować stan zapalny w organizmie lub złą dietę.
Myślę, że gdybyś spróbowała diety Ewy Dąbrowskiej to z pewnością poczułabyś poprawę nie tylko w zapachu potu ale w ogólnym samopoczuciu 🙂 Polecam!
Joli
izumbejag napisał
A czy olej jako tłuszcz nie zatyka porów (pewnie i tak jeśli tak to jest to zdrowsze zatkanie ale jak to się ma)?
Joli napisał
Witaj,
Zatykanie porów najczęściej spowodowane jest ich nieprawidłową pracą (zaburzoną chemią, nierównowagą hormonalną czy zanieczyszczeniami). Oleje naturalne posiadają właściwości regulujące pracę gruczołów łojowych i wiele z nich posada w składzie takie kwasy tłuszczowe, które są bardzo podobne do tych występujących w naszym sebum. To sprawia, że wnikając w głąb porów rozrzedzają znajdującą się wewnątrz wydzielinę, co w efekcie skutkuje odblokowaniem porów.
Olej kokosowy dodatkowo posiada właściwości antyseptycznie, które zapobiegają zapaleniom i wspomagają ich gojenie. Nie spotkałam się jeszcze z opinią zatkania porów pod pachami przez olej kokosowy. (Jako, że pytanie padło pod artykułem o antyperspirancie wnioskuję, że pytasz właśnie o pory umiejscowione pod pachami). To właśnie “drogeryjne antyperspiranty” obkurczają pory w ten sposób blokując wydzielanie potu, ale o tym było w artykule 🙂
Pozdrawiam: Joli
izumbejag napisał
Witam, antyperspirantu używam ok miesiąca.
Dla wszystkich wątpiących: nie robi tłustych plam, nie pozostawia żadnych śladów na czarnych ubraniach, zapach kokosa jest bardzo delikatny a po chwili już go nie czuć (ja dodałam kropelkę olejku z trawy cytrynowej – bo taki lubię – jest to rzecz gustu). Ja jestem bardzo bardzo zadowolona i serdecznie polecam.
Agnieszka napisał
Antyperspirant rewelacja 🙂 jutro zabieram się za robienie pasty do zębów. Dziękuję i pozdrawiam
kasia napisał
Cześć.
Mój problem polega na tym, że nie pocę się za bardzo obficie, za to pot ma nieprzyjemny zapach. Staram się radzić sobie w ten sposób, żeby niszczyć bakterie na skórze odpowiedzialne za ów zapach (żele antybakteryjne do mycia pach, przecieranie octem jabłkowym), co skutkuje uniknięciem tego „zapaszku”. Wydaje mi się, że ten dezodorant jest w takim razie dla mnie. Jak wiecie jednak zapach potrafi wniknąć we włókna ubrań. Dlatego mam pytanie. Czy przy zastosowaniu tego naturalnego dezodorantu, nawet jak się trochę spocę mój organizm będzie ładnie pachniał i czy zapach potu, który wejdzie w ubrania będzie łatwo usuwalny (poprzez zwykłe pranie)?
Pozdrawiam wszystkich 🙂
Joli napisał
Hej Kasiu,
Czasami przykry zapach poru wiąże się z tym co jedliśmy (jadamy) lub z faktem jakiegoś staniu zapalnego w organizmie. Jeżeli czujesz się dobrze i nie jadasz śmieciowego jedzenia to być może jesteś bardziej wrażliwa na zapachy (odczuwanie natężenia zapachów to często sprawa indywidualna).
Odpowiadając na Twoje pytanie odnośnie prania – nie zauważyłam pogorszenia się spierania zapachów z ubrań podczas stosowania naturalnego dezodorantu, oraz nikt z używających ten dezodorant nie “zgłaszał” mi takiego problemu 🙂
Pozdrawiam:
joli
kasia napisał
Dzięki za odpowiedź.
Wydaje mi się, że w miarę zdrowo się odżywiam (śmieciowe jedzenie zdarza się sporadycznie). Prysznic przed pracą i wieczorem. Ubrania na raz i do prania. Może rzeczywiście organizm pozbywa się jakiś toksyn. Ja właściwie zapachu potu nie czuję, ale mam dziwne wrażenie, że inni coś mogą czuć (pomału zaczynam popadać w paranoję). Dlatego pytanie, czy ten dezodorant usunie nieprzyjemny zapach potu, nawet w trakcie pozbywania się ewentualnych toksyn z organizmu? I jeszcze, jeśli nie jestem zwolennikiem mocnych perfum tylko bardzo delikatnych, czy zapach kokosa nie będzie się za bardzo przebijał?
Joli napisał
Kasiu, spróbuj i podziel się z nami swoimi doświadczeniami 🙂
Jak możesz wyczytać z wielu powyższych komentarzy – każdy kto spróbował – jest zadowolony 🙂 (poza kilkoma przypadkami podrażnień – ale to już indywidualna wrażliwość i bez spróbowania nie jesteś w stanie ocenić). Dodatkowo ten dezodorant nie blokując porów sprzyja oczyszczaniu ze szkodliwych substancji, jednocześnie nie dopuszczając do powstania przykrego zapachu. Natomiast jego lekko kokosowy zapach jest naprawdę bardzo, bardzo delikatny więc sądzę, że nie będzie dominował (osobiście po zastosowaniu wcale go nie czuję).
Pozdrawiam: Joli
kasia napisał
W takim razie postanowiłam spróbować. Olej już jest. Czekam na czystą sodę bo po wcześniejszych wpisach nie chcę ryzykować z sodą sklepową. Postanowiłam też dodać olejek lawendowy. Wydaje mi się, że ma podobne działanie do olejku z drzewa herbacianego ale jest mniej uciążliwy w zapachu i jego intensywności. Zobaczymy.
A jeszcze jedno pytanie. Ten krem stosujecie na suchą skórę czy na wilgotną jak przy ałunie? I jeszcze jedno, czy olej rozpuścić w kąpieli wodnej czy połączyć w sodą w formie stałej?
Joli napisał
Witaj 🙂
Deo stosuje na such na skórę – czekam chwilkę, aż się trochę wchłonie – ewentualny nadmiar sody strzepuję suchym ręcznikiem 🙂
Sodę łączę z olejem o temp. pokojowej (stały ale nie twardy) – musisz wiedzieć, że soda nie chce rozpuścić się w tłuszczu i dezodorant jest raczej “chropowaty” 🙂
Pozdrawiam – koniecznie napisz jak wyszło 🙂
Joli
Kasia napisał
Kupiłam wodorowęglan sodu firmy Stanlab (poniżej jest napisane, że to gatunek czysty do analizy). Mam nadzieję, że to o to chodziło 😉 Ta soda jest bardzo miałka. Zmieszałam ją jedynie z olejem. Chciałam dodać jeszcze olejek lawendowy, ale się rozmyśliłam w ostatniej chwili, więc produkt ma ładny, kokosowy aromat. Starałam się zachować w miarę podane proporcje, ale wyszło to na oko 😉 Zrobiła się z tego taka masa (jak krem). Pomimo tego, że soda jest bardzo miałka w palcach można wyczuć tą chropowatość. Jutro test 🙂
Joli napisał
Czekamy na relację i pierwsze wrażenia 🙂
Sylwia napisał
Gdzie można kupić taką czysta sodę i chlorek magnezu?
Kaśka napisał
Witam już dawno miałam zrobić ten dezodorant ale tak jakoś schodziło, ale po ostatnim pobycie w drogerii razem z mężem, gdzie nie można było znaleźć antyperspirantu bez aluminium ( tylko Oldspice orginal ) powiedziałam dość. Faktycznie soda jest wyczuwalna, ale ja zaczęłam stosować na noc i w niczym mi nie przeszkadza, a rano sody już nie ma i przez cały dzień owszem pocę się ale bez zapachu jakiegokolwiek. Interesuje mnie natomiast co z tym magnezem i ile dodać go do proporcji i w jakiej kolejności
Joli napisał
Kaśka,
Co do stosowania magnezu pod paszki, to najprościej zrobić sobie “oliwę magnezową” – rozpuszczasz chlorek magnezu w wodzie 1:1 i gotowe. (w dotyku jest śliska stąd nazwa ‘oliwa’). Musze cię jednak przestrzec, że ta oliwa piekielnie piecze jeżeli użyjesz ją po goleniu – u mnie nawet 2 dni po goleniu piekła 😛
Pozdrówki: Joli
szymon napisał
Witaj Joli; A czy wiesz moze jak zrobic samemu domowym sposobem dobry olej kokosowy? Prosze o w miare jaknajszybsza odpowiedz z ewentualnym przepisem; Pozdrawiam i gratuluje sukcesu; Szymon
Joli napisał
Witaj,
niestety w tej kwestii nie pomogę – przypuszczam, że są dostępne w sprzedaży jakieś maszynki do tłoczenia oleju w domu – ale musiałbyś poszperać 🙂
Ps. Masz dostęp do surowca 🙂 ?
Pozdrawiam!
szymon napisał
No niestety o surowcu takze nic nie wiem i nie mam dostepu jak na razie ale zaczne szukac wszystkiego w internecie
szymon napisał
A czy surowca nie bierze sie przypadkiem z wnetrza orzechuw kokosowych kture sa w marketach sprzedawane?
Joli napisał
Hej,
osobiście jakość surowca “z marketu” stawiam pod wielkim znakiem zapytania 😛
Sądzę, że domowa tłocznia ma jakiś sens w przypadku posiadania łatwego dostępu do sporej ilości surowca – ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie spróbować 🙂
Pozdrawiam!
J. napisał
Witam,
doczytalam sie, ze ten naturalny dezodorant mozna przechowywać w sloiczku. To znaczy, ze od razu jest robiona jego większa dawka? I ile mozna taki dezodorant przechowywać? Najlepiej w temp pokojowej?
Joli napisał
Tak, można go zrobić więcej i trzymać w słoiczku w temp pokojowej 🙂 Wówczas jest na tyle miękki, by go z łatwością używać – oczywiście trzeba mieć na uwadze fakt, że latem będzie bardziej miękki (lub zacznie się całkiem topić w temp powyżej 26 stopni). Co do czasu przechowywania to bez stresu – ten kosmetyk nie zawiera żadnych substancji, które byłyby podatne na psucie się 🙂
Pozdrawiam: Joli
Muzyczny Krawiec napisał
Witam, jaki pojemnik się najlepiej sprawdza? Niestety mam w takim podobnym do tego co na zdjęciu ale plastikowy i niestety w podróży, przy wyższej temperaturze rozlał mi się….
Joli napisał
Witam,
Ja używam tego co na zdjęciu tylko w domu.
Na podróże zakupiłam takie mini słoiczki szklane 35ml z metalowymi dekielkami i sprawdzają się świetnie i do samolotu i w podróży samochodem 🙂
Pozdrawiam: joli
Alicja napisał
Niestety, tytuł wprowadza w błąd:( Z treści wynika, że powyższa papka chroni przed smrodkiem – czyli działa jako dezodorant, ale nie chroni przed pojawianiem się potu – więc nie jest antyperspirantem. I choć pocenie się jest naturalną reakcją organizmu, to jednak czasami wolałabym uniknąć mokrych plam pod pachami… Ale z przepisu na pewno skorzystam, tak na użytek domowy:)
Mono napisał
Witam problem jaki u mnie wystąpił po używaniu antyperspirantu (używam jakieś 2 tygodnie) z kokosa według przepisu z tej strony to schodząca skóra pod pachami i ciemne place. Wpierw pojawiły się ciemne plamy a teraz widzę że ta skóra z tym ciemnymi plamami schodzi. Nic nie boli nie swędzi nie czuje podrażnienia.
Do sporządzenia antyperspirantu użyłem oleju kokosowego biooil nierafinowany i sody (wodorowęglan sodu NaHCO3) czystej do analiz. Proporcje zastosowałem jak na stronie.
Czy ktoś ma podobne objawy lub wyjaśnienie tego zjawiska?
Joli napisał
Hej,
przeanalizuj proszę komentarze pod postem, kilkukrotnie “przerabialiśmy” ten temat i chyba nie znaleźliśmy rozwiązania. Istnieją dwie hipotezy dotyczące tej reakcji – jedna z nich to jakość składników, druga to oczyszczanie organizmu po wielu latach stosowania chemicznych blokerów. U Ciebie możemy wykluczyć tę pierwszą hipotezę – więc może oczyszczanie?
Pozdrawiam: Joli
Mono napisał
Dzięki za odpowiedz czytałem wszystkie wpisy zanim zacząłem stosować, widziałem wpisy z podobnym problemem. Też mam takie podejrzenia że to toksyny wychodzą po używaniu antyperspirantów popularnych firm, jeszcze będę to obserwował przez jakiś czas.
Używam także pasty i jest genialna z olejkiem dr bety z pieprzowej mięty.
Joli napisał
Extra 🙂
Cieszę się z Twojej opinii. Dziel się spostrzeżeniami.
Pozdrawiam:
Joli
Piotr napisał
To nie jest ANTYPERSPIRANT, tylko DEZODORANT. Moze czas zmienic tytul artykulu?
Joli napisał
Witaj,
artykuł nie będzie zmieniał tytułu – na samym początku jest wyjaśnienie co i jak z antyperspirantami i dezodorantami 🙂
Pozdrawiam!
Mary napisał
a jak przechowywać taki antyperspirant? w lodówce musi być? Jak szybko trzeba go zużyć?
Joli napisał
Hej,
Nie ma potrzeby aby przechowywać go w lodówce – anie olej kokoswy tego nie wymaga ani soda 🙂 Wystarczy “temperatura łazienkowa” 😀 Trzeba tez wiedzieć, że latem będzie bardziej miękki, a zimą bardziej twardy.
Pozdrawiam: Joli
ne napisał
Ja również polecam wszystkim olej kokosowy z sodą jako dezodorant.
Długo się zbierałam do przetestowania i niezbyt wierzyłam, że to na mnie podziała. Należałam do osób, u których mokre plamy pod pachami, były niemal na porządku dziennym. Szukałam jakiś bardziej naturalnych dezodorantów, o silnych blokerach nie chciałam słyszeć. Sam kryształ/ałun nie działał, smarowałam go więc pod zwykły sklepowy dezodorant. Wszystko z takim samym efektem. Przez większość mniej intensywnego dnia, względnie radziły sobie z samym przykrym zapachem – mimo że pachy były mokre…. ale przy większym wysiłku, stresie lub wieczorem… mogłam się już czuć niekomfortowo.
Pierwszą papkę zrobiłam dla ojca, który jest po operacji węzła chłonnego i przestał zupełnie używać klasycznych dezodorantów.
Potem stwierdziłam, że skoro jemu polecam, to powinnam sama to sprawdzić, zamiast polegać na tym, co piszą w internetach inni. Zrobiłam więc drugą papkę dla siebie [trzymam to w puszce po kremie nivea – sprawdza się super] i dodałam do niej trochę ulubionego olejku eterycznego.
I co? I jestem zachwycona. Używam tej mieszanki kilka tygodni i mogę powiedzieć, że już zapomniałam swój niezbyt ekscytujący zapach spod pach. Oprócz tego, mam wrażenie, że również – jakoś paradoksalnie – mniej ‘wody’ mi się stamtąd leje.
Natomiast, ja także miałam taką reakcję, że skóra trochę przyciemniała i była lekko przesuszona. Myślę, że może mieć to związek z goleniem i z proporcjami składników.
I radzę uważać z olejkami eterycznymi, żeby mieć mocny zapach czegoś w tej papce – do czego nas przyzwyczaiły sklepowe dezodoranty – trzeba dolać sporo olejku, a to potrafi podrażnić.
Pozdrawiam.
Joli napisał
Dziękuję Ci za ten komentarz NE 🙂
Basia napisał
Czy taka miksturę..tzn…olej kokosowy i soda, można stosować na pękające naczynka,na twarzy??
Joli napisał
Witam,
na pękające naczynka najlepiej zastosować olej z pestek róży lub olej z ogórecznika 🙂
Nie spotkałam się z informacją, aby to mieszanka kokosa z sodą wzmacniała naczynka krwionośne. Na cerę problematyczną każdy specyfik należy stosować po wcześniejszej próbie na malutkim kawałku skóry.
Pozdrawiam serdecznie: Joli
Pan Mikołaj napisał
Przeczytałem ostatnio, że olej kokosowy ma 4/5 w skali komedogenności. Sam używam takiego dezodorantu już od jakiegoś czasu i tu nasuwa się obawa, czy nie zapycha on porów, bo jak wiadomo pachy są miejsce, przez które w dużej mierze oczyszcza się organizm. Co Pani o tym sądzi?
Joli napisał
Witaj Panie Mikołaju,
Czytając o komedogennaści naturalnych olejów można natknąć się na sporo informacji. Niektóre oleje takie jak np kokosowy czy masło kakaowe lub nawet takie zbudowane z nienasyconych kwasów tłuszczowych znajdują się na listach “zapychających” substancji – dlaczego? Nie mam pojęcia.
Wiem jedno: Tłuszcz jest najbardziej naturalną substancją dla skóry – nie krem, nie balsam, nie tonik, nie dezodorant – a własnie tłuszcz. Skóra sama naturalnie produkuje sebum, które ma ją chronić. Jeżeli kogoś niektóre tłuszcze “zapychają” to oznacza to tylko tyle, że jego skóra źle pracuje i przez to ma skłonności do tego zapychania. Nasze własne sebum też czasem przyblokuje się w porach – co nie? 😉
Natomiast mówiąc o tym całym zapychaniu najczęściej mamy na myśli twarz, a nie pachy. Podczas stosowania chemicznych antyperspirantów pory ulegają zwężeniu, co ogranicza ilość wydzielanego potu – ale jakoś nikt nigdy nie narzeka na “zapchane pachy”…
Dezodorant z oleju kokosowego na pewno nie blokuje wydzielania potu niezależnie od tego co piszą ludziska na blogach – przetestowane 😀
Pozdrawiam: Joli
Piotr napisał
Pytałem dawno dawno temu o opakowanie na ten specyfik…
Nie dostałem żadnego info, czy został opublikowany…
Domyślam się że nie.
Można znać powód?
Jeśli jest inaczej, też proszę o zew.
Joli napisał
Witaj Piotrze,
Zgadza się – pytałeś 17 maja – Twój komentarz został opublikowany i otrzymał odpowiedź tego samego dnia.
Nie możesz znaleźć? Użyj >Ctrl+F< i wpisz słowa "muzyczny krawiec" - pod takim nickiem zadawałeś to pytanie.Poszukaj 🙂 pozdrawiam: Joli
Adi napisał
Ten specyfik to niestety nie jest antyperspirant, nie hamuje wydzielania potu, o czym sie niestety niedawno przekonalem. Nazywnie tego antyperspirantem, to zwykle wprowadzanie w blad.
Olej kokosowy zabija idealnie zapach potu ale niestety nie zytrzymuje samego pocenia sie pod pachami.
Joli napisał
Adi,
Tan specyfik to nie “niestety”, a NA SZCZĘŚCIE nie antyperspirant 🙂
pozdrawiam:
Joli
JoanCz73 napisał
Dzień dobry, czy taki naturalny antyperspirant można stosowac u 12-sto latka? Pozdrawiam
Joli napisał
Hej,
Oczywiście, że tak 🙂
Jola
Marta napisał
Ostatnio szukałam naturalnego antyperspirantu i znalazłam polskiej firmy naturel, ale ten sposób też wypróbuję. Wiadomo, ze kulka jest wygodzniejsza do użycia. Akurat często używam oleju kokosowego, robię balsamy do ust, peelingi do ciała i smażę na nim naleśniki, jest taki wszechstronny, ze to aż niemożliwe.
Monika napisał
Witam,
żeby zrobić antyperspirant czy pastę do zębów jaki dajesz olej kokosowy: spożywczy czy kosmetyczny?
Pozdrawiam:)
Joli napisał
Witaj Monia,
Ja używam spożywczego, bo to ten sam olej co w opakowaniu kosmetycznym tylko mamy takie przepisy i producent musi wprowadzić podział. Suma sumarum olej nierafinowany zimno tłoczony znajduje się zarówno w opakowaniu z napisem “spożywczy” jak i “kosmetyczny” 😀
Pozdrawiam: Joli
Mara napisał
Miałam kiedyś tak miksturę sodę właśnie z olejem kokosowym ale wydawało mi się że czułam strasznie zapach takiej zapoconej sody co zrobiłM nie tak ? Czy ejek eteryczny pomoze w tym wypadku ?ile go dać ?
Joli napisał
Witaj,
Zachęcam do zrobienia dezodorantu z najwyższej jakości produktów – przeczytaj artykuł i komentarze pod nim – to są setki autentycznych ludzi, którzy potwierdzają fantastyczne działanie dezodorantu.
Ulubiony olejek eteryczny oczywiście również możesz dodać 😀
Pozdrawiam:
Joli
Mara napisał
Dodam że sodę miałam pewnie kiepska bo z biedronki i olej kokosowy był rafinowany i dałam tego dość dużo pod pachy czy to mogło być przyczyną że czułam taki dziwny zapach potu zmieszany z zapachem sody ? Proszę o odpowiedź i poradę
Joli napisał
Użyj najlepszego oleju nierafinowanego i porządnej sody, ewentualnie dobrego olejku eterycznego. Pachy smaruj niewielka ilością dezodorantu, odczekaj chwilę i resztę możesz przetrzeć ręcznikiem 🙂
Powodzenia!
ANa napisał
witam 🙂
mam bardzo techniczne pytanie – jaką konsystencję docelowo powinnam otrzymać przy podanych proporcjach? 1/4 szklanki sody to bardzo mało i przy 3 lyzkach nierafinowanego oleju – wychodzi mi raczej konsystencja balsamu. czy tak powinno to wyglądać?
Kolejne pytanie- czy mogę uzyskać bardziej stałą formę dodając więcej sody (dużo więcej) – jednak czy taka mieszanka nie będzie “żrąca”? np 3 szklanki sody i 3 lyzki oleju. ? ????
z góry dziękuję za odpowiedz 🙂
Joli napisał
Witaj,
Ja lubię taki co jest raczej bardziej gęsty niż rzadki 😛 Ilość sody dostosowuję do temperatury otoczenia. Latem, gdy w domu jest bardzo ciepło robię deo z użyciem naprawdę sporej ilości sody – także feel free ze zwiększaniem ilości sody tak, aby konsystencja Ciebie zadowalała 🙂 Nie martw się – mieszanka nie zrobi się “żrąca” 😀
Pozdrawiam: Joli
Nina napisał
Dzień dobry, jak grubo nałożyć i trzeba zmywać czy samo się wsiąknie?
Joli napisał
Witaj Nina 😀
Nałóż cieniutką warstewkę – mniej niż ziarnko groszku 🙂 Poczekaj kilka minut – przetrzyj pszkę ręczniczkiem celem usunięcie ewentualnych drobinek sody – gotowe 😀
Pozdrawiam:
Joli
Gosia napisał
poproszę o wiadomość jakiej firmy/marki sodę oraz olej kokosowy kupuje Pani ? może być na priv , dziękuje
Joli napisał
Witaj,
Kupuję ten olej kokosowy -> klik oraz sodę firmy Stanlab lub Biomus.
Pozdrawiam: Joli
Jola napisał
Używam tego dezodorantu od roku i muszę powiedzieć,że jest rewelacyjny.Pocę się,ale nie czuć nieprzyjemnego zapachu.Na początku używania trzeba mieć troszkę cierpliwości zanim pachy przejdą ze zwykłych dez na ten,ale później już nie ma problemu.Oczywiście zawsze przed zastosowaniem oleju z sodą trzeba paszkę umyć ,osuszyć .
MałaMi napisał
Miałam już możliwość przetestowania takiego “antyperspirantu” i jest to bardzo dobry kosmetyk. Nie stosuję go cały czas ale latem rządzi 🙂
Ania napisał
Ja uzywam zwyklej sody ze sklepu od lat i w dodatku daje jej wiecej niz w przepisie i nie mam problemu z pieczeniem czy podrażnieniem – jesli nie zrobie odstepu czasowego midzy goleniem pach a zastosowaniem naturalnego antyperspirantu to pali, piecze jak diabli. Nie zauwazylam zmian w kolorze skóry: ani jasniejsza ani ciemniejsza, nie opalam sie wiec naturalnie mam jasny kolor. Dla wszystkich ktorzy maja problemy, polecilabym robic odstepy pomiedzy goleniem a uzyciem antyperspirantu i dobre maszynki. Stosuje antyperspirant glownie po kapieli na noc, bardzo obficie, a rano tylko niewielka ilosc. A jak wiem ze czeka mnie dluuugi dzien to biore odrobinke ze soba i stosuje w ciagu dnia. Pot jest ale zero przykrego zapachu. Ogolnie polecam.
Izabela napisał
Witaj. Szukałam coś na temat plam ale po użyciu ałunu. Jak zaczęłam go stosować zaczęły mi się robić takie żółto brązowe plamy, w sumie całe dwie pachy były w takim kolorze.nie wiem teraz jak to usunąć. Na razie zaprzestalam stosowania ałunu i muszę wypróbować ten twój sposób. Ale jak inni piszą o planach to już mnie to przeraża
A powiedz mi jaki najlepszy olej kokosowy? Pozdrawiam.
Joli napisał
Najlepszy to – nierafinowany – zawsze taki nieprzetworzony jest najpewniejszy 🙂