Olej kokosowy jest skuteczną alternatywą dla stosowania komercyjnych produktów higieny jamy ustnej zawierających chemiczne dodatki oraz siarczany i fluorki. Zapobiega nie tylko próchnicy, ale znacząco poprawia stan zdrowia całej jamy ustnej oraz hamuje rozwój większości szczepów bakterii i drożdżaków. Jest to bardzo ważne, biorąc pod uwagę „standardową dietę naszych czasów”: ubogą i składającą się przede wszystkim z przetworzonej żywności i cukru, tworzącą fantastyczne warunki dla rozwoju szkodliwych drobnoustrojów. Ważnym jest też, aby używać oleju kokosowego nierafinowanego i tłoczonego na zimno – jest on pełen składników odżywczych!
Poniżej przepis na nietoksyczną pastę do zębów:
- Olej kokosowy (1/4 szklanki)
- Soda oczyszczona (1/2 szklanki)
- Ksylitol (4-5 łyżek)
- Naturalny olejek miętowy lub goździkowy (ok. 1 łyżeczka)
Wymieszaj sodę oczyszczoną i ksylitol z olejem kokosowym do uzyskania jednolitej konsystencji. Dodaj odrobinę olejku miętowego dla odświeżającego smaku. I gotowe!
Skąd taki skład?
Olej kokosowy:
Jest to kluczowy składnik domowej produkcji pasty do zębów ze względu na swoje działanie:
- Jest przeciwbakteryjny i przeciwgrzybiczy. Dzięki zawartości kwasu kaprylowego skutecznie niszczy szczepy drożdżaka Candida albicans oraz Streptococcus mutans, które są głównymi winowajcami powstawania próchnicy.
- Dba o kondycję dziąseł eliminując krwawienia i ból przy regularnym stosowaniu.
- Ostatnie badania wskazują że posiada właściwości zatrzymujące, a nawet cofające zmiany próchnicowe!
Sodę oczyszczoną stosujemy z 3 zasadniczych powodów:
- Stanowi ona świetny, a zarazem delikatny materiał ścierny, który zapewni łagodne oczyszczenie.
- Powoduje powstanie zasadowego środowiska, które neutralizuje kwasy produkowane przez drobnoustroje jamy ustnej wywołujące fermentację i procesy gnicia w jamie ustnej, będące jedną z przyczyn próchnicy.
- Pochłania zapachy co jest korzystne dla utrzymania świeżego oddechu.
Ksylitol:
- Ma działanie przeciw próchnicze, sprzyja likwidacji płytki nazębnej i wzmacnia mineralizację szkliwa
- Rozpuszczony w ślinie ma odczyn zasadowy, co sprawia, że blokuje rozwój szkodliwych bakterii.
- Hamuje proces fermentacji.
Ciekawostka: Zdrowy antyperspirant również można z powodzeniem używać do mycia zębów 😉
To nie żart! 🙂
Joli
anka napisał
a jak przechowywać?
Joli napisał
Witaj Anka!
Pasta do zębów nie wymaga szczególnych warunków przechowywania. Ja moją trzymam w pojemniczku (słoiczku) w łazience 🙂
Żaden ze składników pasty nie psuje się tak łatwo:
– Olej kokosowy posiada 2 letni termin ważności,
– soda – wiadomo – nie psuje się,
– ksylitol – nie dość, że się nie psuje, to jeszcze hamuje proces fermentacji,
– olejki eteryczne mają właściwości antyoksydacyjne.
Pamiętaj, że w temperaturze powyżej 25°C olej kokosowy przechodzi w postać płynną. Więc może się zdarzyć, że twoja pasta raz będzie bardziej płynna/miękka, innym razem bardziej twarda. Dzieje się tak bez uszczerbku dla właściwości pasty, nadal będzie doskonała do zdrowej pielęgnacji zębów.
Pozdrawiam.
JOHN napisał
Witam.
Gdzie kupic tą sode i ten ksylitol ?
Joli napisał
Kupując sodę trzeba zwrócić uwagę na to by była to najczystsza postać sody z oznaczeniem “CZDA” (czysta do analizy) – dostępna jest w sklepach z odczynnikami chemicznymi, jak również na allegro.
Ksylitol natomiast dobrze jest kupić taki, co ma jasno napisane z czego został wyprodukowany: zarówno z brzozy jak i z kukurydzy niemodyfikowanej genetycznie będzie dobry. Jeżeli nie ma napisane z czego został wyprodukowany to możesz mieć pewność, że z kukurydzy GMO 😉
Zdrowonaturalnie napisał
Oj proponujemy raczej ksylitol z brzozy. Na kukurydzę raczej warto uważać. Albo można zastosować erytrol
Anonim napisał
Czy można używać zwykłej sody oczyszczonej takiej jak do ciast?
Joli napisał
Witaj,
Do pasty do zębów – tak. Do dezodorantu jednak polecam taką baaardzo czystą (CZDA)
Pozdrawiam:
Joli
Tomasz napisał
Witam,
i ponieważ nasz język psuje się bardziej, niż zęby najbardziej postarzałego konia darowanego za darmo, pozwolę sobie poprawić pewne zdanie:
Do mycia zębów można również z powodzeniem używać zdrowy antyperspirant ;)… kogo/czego? -> zdrowego antyperspirantu!
Bardzo dziękuję za ten artykuł, od jutra próbnie przerzucę się na taką pastę.
Joli napisał
Tomaszu – dziękuję! Tekst poprawiony 🙂
Cieszę się, że się decydujesz na zmianę pasty do zębów 🙂
Pozdrawiam!
Małgorzata napisał
Ludzieee! nie uczcie innych jeśli sami nie wiecie! w polskim języku używamy : kogo, co? czyli co używamy? biernik – czyli antyperspirant, a kogo, czego nieużywamy? dopełniacz czyli nie używamy antyperspirantu. Niedouczeni uczą innych : wysyłają smsa i idą do cukierni na torta. Wysyłaj sms i zrób tort. Powszechne używanie złych form w mediach powoduje, że niedouczeni pouczają innych.
Joli – napisałaś dobrą formę, trochę za szybko dałaś się jezykowo zbałamucić, za przepis dziękuję, zrobię niebawem 🙂
Joli napisał
Dzięki Małgorzato 🙂
Żadna ze mnie polonistka. Tekst po zmianie nie budzi już wątpliwości gramatycznych, ani też nie zmienił swojego przekazu.
Mnie najbardziej cieszy, że coraz więcej ludzi zaczyna o siebie dbać 🙂
Pozdrawiam serdecznie! Daj znać jak już zaczniesz używać tej pasty 🙂
Kasia napisał
Błagam, zanim zabierzemy się za tak arbitralne poprawianie kogoś – sprawdźmy, jaka forma jest poprawna, bo zęby bolą!
W języku polskim czasownik “używać” występuje z DOPEŁNIACZEM, użycie biernika jest błędem, od jakiegoś czasu powszechnie popełnianym przez nasze niedouczone media i podchwytywanym przez widzów, czytelników i słuchaczy. W mediach używa i słucha się “coś”. Włos się jeży.
Proponuję więc wysłać sms, iść na tort, a przy torcie poczytać słownik poprawnej polszczyzny. Przyda się.
Ela napisał
Moj Panie, czy to az tak strasznie wazne kto jak pisze? Zęby na świecie były tylko takie problemy, to świat byłby wspaniały!
Nie bądzmy aż tak przewrażliwieni na takie głupstwa 😉
Pozdrawiam, bez urazy 😀
Zdrowa napisał
Trochę późny ten komentarz, no ale … 🙂
Nie wiem dlaczego Pani się tak burzy i “mądrzy”… forma sms-a i tym podobne są jak najbardziej poprawne. Brak tych form właśnie boli w mediach.
I taki mały przykład:
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/449915,jan-miodek-miec-farta-czy-fart-wyslas-sms-czy-smsa,id,t.html
Autorkę artykułu i wszystkich grzecznie komentujących – pozdrawiam
Kate napisał
Do pani Małgorzaty~
Szanowna pani, proszę poduczyć się samej, zanim pani skrytykuje innych i to jeszcze w okrzykach, popełniając przy tym niezliczoną ilość błędów zarówno gramatycznych, jak i ortograficznych, z interpunkcyjnymi włącznie.
Absolutnie nie ma pani racji twierdząc, że czasownik “używać” łączy się z biernikiem. Nigdy tak nie było i nadal tak nie jest.
Czasownik “używać” od zawsze łączył się z dopełniaczem! AMEN.
Używamy kogoś i czegoś, a nie “coś”!
“Coś” natomiast ‘zużywamy’.
->” Używam lub użyłam tej pasty.”
-> “Zużywam lub zużyłam tę pastę.”
A przykład z tortem i sms’em zupełnie od czapy, bo dotyczy kompletnie innych powiązań składniowych.
Dlatego autorce tego przydatnego artykułu polecam jednak poprawić błąd, który równiez od razu zwrócił moją uwagę i zwyczajnie mocno razi.
P.S.
Gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości co do zasad pisowni, proponuję przeczytać odpowiedź jednego z największych autorytetów w dziedzinie poprawności językowej w Polsce, pana Mirosława Bańko : https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/uzywac-czego;719.html.
Życzę zapadającej w pamięć lektury.
ewa napisał
Nieprawda. Używać mydła do mycia.
Użytkownik napisał
Używać kogo? co? a więc biernik!
Dawid napisał
CZy moge na szczoteczke dac olej kokosowy i paste do zebow , poprostu wymieszac i myc zeby????
Joli napisał
Dawidzie czy masz na myśli “sklepową” pastę? Jeżeli tak to nie polecam 🙂
Beata napisał
Ja mam pytanko w sprawie tego terminu przydatności oleju kokosowego – kupiłam ostatnio taki nierafinowany w słoiczku, na etykiecie miał datę przydatności ok miesiąca od zakupu. Już jest przeterminowany. Przechowuję go w lodówce, dalej ma ładny kokosowy zapach ale boję się go używać:-( może do jedzenia faktycznie już nie, ale do takiej pasty czy antyperspirantu mogę go zużyć?
będę wdzięczna za podpowiedź.
Joli napisał
Witaj Beato,
nie wiem dlaczego sprzedano Ci olej kokosowy z miesięcznym terminem… Standardowy termin przydatności takiego oleju to rok.
Ale nie martw się, olej kokosowy można przechowywać w chłodnym i ciemnym miejscu nawet do 2 lat. Nie musi stać w lodówce. Jest odporny na jełczenie/psucie ponieważ składa się głownie z nasyconych kwasów tłuszczowych, które są bardzo trwałe. Posiada on też właściwości antyseptyczne i przeciw utleniające nie pozwalające mu się tak łatwo popsuć. Jeżeli nie zmienił smaku ani zapachu – to na pewno jest jeszcze dobry i do spożycia i kosmetycznie.
Pozdrawiam 🙂
Ala napisał
Witam mam pytanie czy można stosować dla dzieci?szczególnie chodzi mi o olejek miętowy pozdrawiam
Joli napisał
Tak, taką pastę można bezpiecznie stosować u dzieci 🙂
Dla najmłodszych (od pierwszego ząbka) polecam używanie samego oleju kokosowego, lub oleju z ksylitolem (ksylitol ucieramy w moździerzu na puder).
Odnośnie olejków eterycznych – musisz kupować takie naturalne i kierować się informacją producenta (o ile taką zamieści) od jakiego wieku można je stosować.
Jeżeli się obawiasz to po prostu pomiń ten składnik 🙂
Pozdrawiam!
Sav napisał
Rafinowany się nada?
Joli napisał
Ja osobiście nie używam żadnych olejów rafinowanych ze względu na fakt iż najzwyczajniej nie uważam tego typu produktów za produkty, ani kosmetyczne, ani tym bardziej spożywcze.
Rafinowany olej kokosowy jest rozjaśniany za pomocą substancji absorbujących takich jak: ziemia bieląca, krzemowa, węgiel aktywny czy tlenek glinu i dozodoryzowany (odwaniany) przy użyciu wysokich temperatur. Często traktowany jest też ługiem sodowym. Dodatkowo producenci, aby otrzymać więcej oleju z surowca, używają chemicznych rozpuszczalników, które uwodorniają olej (powstają tłuszcze trans).
Nierafinowany olej to taki wytłoczony na zimno i nie poddany żadnym chemicznym zabiegom. Jest skarbnicą naturalnie występujących w surowcu właściwości.
Decyzje o użyciu oleju rafinowanego pozostawiam tobie 🙂
tgli napisał
Proponuję przeczytać spokojnie ten artykuł:
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/przereklamowany-olej-kokosowy/10ydk.
“Naukowcy stwierdzili, że właściwości antybakteryjne ma olej kokosowy, ale tylko poddany działaniu pewnych enzymów, niejako przez nie “przetrawiony”. Olej surowy tych właściwości nie ma. Zmodyfikowany enzymami olej silnie hamował wzrost większości szczepów bakterii Streptococcus mutans oraz Streptococcus – które są główną przyczyną próchnicy zębów.”
Zdrowia życzę i mniej snobizmu ;).
Joli napisał
Witaj tgli,
Artykuł w onecie nie stanowi dla mnie żadnej wartości. Ten sam onet w innych swoich publikacjach pisze:
“Stosowanie oleju kokosowego wspomaga odchudzanie, pobudza układ odpornościowy, działa przeciwbakteryjnie, łagodzi dolegliwości cukrzycowe, wzmaga trawienie i wchłanianie pokarmu, wspomaga gojenie ran, spowalnia starzenie skóry i powstawanie zmarszczek – ta lista mówi sama za siebie.”
lub
“Żeby obyło się bez nieporozumień, olej kokosowy faktycznie posiada pewne stwierdzone właściwości prozdrowotne. Zawiera kwas laurynowy, wykazujący działanie przeciwzapalne przy trądziku, a także właściwości przeciwbakteryjne.
Proponuję poczytać komentarze użytkowników oleju kokosowego pod podanym przez Ciebie artykułem… Ich opinia to jedyne wartościowe treści na tej stronie 🙂
Ja pozostanę przy lekturze artykułów naukowych, np: https://www.google.pl/search?q=lauric+acid+antibacterial+activity&oq=lauric+acid+antibacterial+activity&aqs=chrome..69i57j69i60l2.372j0j4&sourceid=chrome&es_sm=93&ie=UTF-8#q=lauric+acid+antibacterial+activity
Pozdrawiam.
Aquita fajna kobita napisał
HEHEHEHEHEHEHE No jak onet napisze … to jest to najbardziej niewiarygodne źródło informacji …
Nana napisał
Witam, mam pytanie co do sody oczyszczonej. Z tego co można przeczytać na wielu stronach, soda oczyszczona szkodzi na szkliwo zębów. Jak więc to wygląda?
Joli napisał
Witaj Nana,
Polemika pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami używania sody do czyszczenia i wybielania zębów trwa od dawien dawna i nic nie wskazuje na to, by miała się zakończyć 😀
Kilka faktów:
1. Badania wskazują na wybielające działanie tej sody oczyszczonej: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10518866
2. W “zwykłych pastach” obok chemicznego badziewia: SLS’ów, konserwantów, aromatów, słodzików – też występuje soda 🙂
Na przykład pasta do zębów Colgate Sensitive Pro-Rellef do nadwrażliwych zębów.
Skład:
Substancja czynna: Arginina 8%.
Inne składniki: Calcium Carbonate – Węglan wapnia, Aqua, Sorbitol, Bicarbonate – dwuwęglan, Sodium Lauryl Sulfate – SLS – Laurylosiarczan sodu, Sodium Monofluorophosphate – (1450 ppmF–, Aroma, Sodium Silicate, Cellulose Gum, Sodium Bicarbonate – Wodorowęglan sodowy – SODA , Titanium Dioxide, Potassium Acesulfame, Xanthan Gum, Sucralose.
Przypominam, że za przykład wzięłam pastę – jak deklaruje producent – do wrażliwych zębów. 😀
Decyzję o użyciu sody pozostawiam każdemu z was 🙂 Można ją też zastąpić glinką lub węglem aktywnym. Wolny wybór 🙂
Pozdrawiam 🙂
mariah. napisał
Czy wtedy tyle samo glinki czy wegla ile sody?
Joli napisał
Witaj, proporcje proponuję dopracować na zasadzie doświadczeń, jaka ilość Ci najbardziej odpowiada 🙂
Koniecznie podziel się z nami doświadczeniami 🙂
Joli
mariah. napisał
Czy wtedy tyle samo glinki czy wegla ile sody?
Ja wykorzystuje te paste do pilingu…
Basia napisał
Dzień Dobry, ja też mam problem z sodą przy ogromnej nadwrażliwości zębów i odsłoniętych szyjkach. Chętnie zastąpiłabym ją glinką, ale jaka będzie do tego celu najlepsza? Dziękuję
Joli napisał
Basiu,
Ja moja nadwrażliwość wyleczyłam właśnie tą pastą z sodą. Po odstawieniu chemicznej pasty “do wrażliwych zębów” przez pewien okres jest trudno, zęby są jeszcze wrażliwsze… ale warto to przeczekać.
Sodę w przepisie początkowo możesz ograniczyć do minimum, lub jak pisałaś zastąpić glinką. Nie znam wszystkich glinek, ale może spróbujesz czerwona glinkę Beloun? Ponoć posiada ona bardzo delikatny smak – osobiście nie próbowałam 🙂
Może jakaś znawczyni/znawca w temacie glinek się wypowie i pomoże w wyborze?
Pozdrawiam: Joli
basieniaa napisał
Witam,mam pytanie :Czy można stosować także sam olej do wybielania zębów? czy nie będzie to jakoś szkodliwe?
basieniaa napisał
Witam, mam pytanie: czy stosowanie samego oleju jako pasty do zębów może jakoś zaszkodzić?
Pozdrawiam
Joli napisał
Na pewno nie zaszkodzi 🙂
Agata napisał
czy mozna uzyc innego olejku? Np eukaliptusowego ?
Joli napisał
Olejek można dobrać wedle uznania mając jednak na uwadze, że nie każdy olejek nadaje się do spożycia.
Olejek eukaliptusowy ma zastosowanie w kosmetyce i może być stosowany do higieny jamy ustnej. Zalecam jednak ostrożność z tym konkretnym olejkiem i nie stosowaniu go u małych dzieci oraz w czasie ciąży lub karmienia piersią.
Zawsze należy wybierać olejki naturalne i kierować się zaleceniami producenta.
Pozdrawiam 🙂
Agata napisał
Dziękuję bardzo za odpowiedz! Czy mogłaby Pani polecić olejki konkretnych firm, takie “bezpieczne” do użycia przy robieniu pasty. I dlaczego olejek eukaliptusowy nie jest zalecany dla kobiet w ciąży? Pozdrawiam!
Joli napisał
Agato,
niestety większość olejków eterycznych nie jest odpowiednia dla kobiet w ciąży.
Dlaczego?
Niestety nie wiem, ale sądzę, że ze względu na fakt, iż w olejkach są bardzo duże stężenia substancji aktywnych i brak odpowiednich badań.
Ja stosuję olejki Dr Beta jednak wybieram takie, które są zrobione z “jadalnych” składników 🙂 – miętowy, goździkowy.
Pozdrawiam!
dorotaa napisał
Właśnie dziś byłam w aptece, żeby zakupić olejek – Pani powiedziała, że co do zasady olejki są do stosowania zewnętrznego i zdziwiła się BARDZO jak powiedziałam, że to do pasty do zębów.. pokazała mi właśnie olejek Dr Beta i mówiła, że nie znane jest jej inne zastosowanie i co prawda o ile się nie połknie nie powinno być problemów, ale wiadomo jak to jest przy paście do zębów..
Joli napisał
Hej Dorota,
Bardzo trudno na rynku znaleźć olejki z certyfikatem spożywczym – trudność przede wszystkim generuje fakt, że ciężko jest spełnić wymagania prawne – taki kraj 🙂 Producent jakim jest Dr Beta nie powie ani nie napisze na opakowaniu, że olejek nadaje się do spożycia, bo nie ma ku temu badań lub nie spełnia kryteriów formalnych.
Dla uspokojenia powiem, że Dr Różański wymienia olejki Pollena Aroma (obecnie Dr Beta) jako takie, które stosował u siebie doustnie.
Dodatkowo musisz wiedzieć, że olejki, które można stosować do inhalacji – podczas tego zabiegu wchłaniają się nawet w 100%! Czyli jak dany olejek nadaje się do inhalacji to tym bardziej nadaje się do zrobienia pasty do zębów. W przypadku spożycia olejku wchłania się on już tylko w 50%… a pasty przecież nie jesz 🙂
Pozdrawiam 🙂
anna napisał
Witam,chciałam zapytać gdzie można kupić ksylitol,olej i naturalne olejki.Chciałabym kupić ze sprawdzonego sklepu.
Joli napisał
Olej oczywiście w Nierafinowane.pl 🙂 Serdecznie polecam sklep – poczytaj tez opinie na Opineo 🙂
Olejki używam Dr.Beta – mój pierwszy wybór – jestem zadowolona więc nie szukam dalej 🙂
Odnośnie ksylitolu niestety nie pomogę – sama nie znalazłam swojego ulubionego dostawcy (jeszcze), ale zachęcam wszystkich do wyrażenia opinii – może ktoś już ma i może coś polecić?
Pozdrawiam:
Ewa napisał
Ksylitol, inne ciekawe słodziki i nie tylko słodziki: akademia.witalnosci.pl 🙂
Joli napisał
Ewo, zgadza się 🙂
Ksylitol w paście nie jest tylko po to, by troszkę ją osłodzić. Jego właściwości antybakteryjne, przeciwgrzybicze, re-mineralizujące i hamujące fermentację są jak najbardziej pożądane w paście do zębów 🙂
Kasia napisał
Nie wiem jak z jakością, chemikiem nie jestem, ale ja ksylitol kupuję w rossmanie 🙂
anna napisał
Dziękuję za pomoc, co do oleju to na pewno skorzystam na razie jestem na etapie czytania bo jest to dla mnie coś nowego.Myślę że warto spróbować.
Magda napisał
Hej! Szukałam olejów nierafinowanych, a znalazłam Ciebie 🙂 Olejowanie włosów świetne, pastę do zębów też (tylko w wersji z kaolinem, bo soda powoduje u mnie nadwrażliwość), a teraz przymierzam się do antyperspirantu, ale mam jeszcze pytanie odnośnie higieny jamy ustnej: Co myślisz o ssaniu oleju kokosowego? Pozdrawiam bardzo serdecznie 🙂
Joli napisał
Magdo,
Ssanie oleju kokosowego to super sprawa, jak najbardziej polecam! Nie tylko zadbasz o zęby i dziąsła, ale również wspomożesz oczyszczanie organizmu! Na pewno napiszę artykuł na temat ssania kokosowego 🙂
Zaglądaj do mnie! Pozdrawiam!
Magda napisał
Dziękuję za odpowiedź! Oczywiście będę zaglądać 🙂 Czekam z niecierpliwością na artykuł o ssaniu oleju!
scarlet23 napisał
Super że tu trafiłam ! PAstę sobie dizś zorbie mam wszystko@!!
Kasia napisał
Witam, ja zaczelam byc milosniczka oleju kokosowego po tym jak uratowal mi wlosy, teraz stosuje go co wieczor. Mam pytanie a propo wybielania zebow. Ja tak od tygodnia raz dziennie po prostu nakladam na szczoteczke olej kokosowy z dodatkiem sody i jestem super zadowolona z efektu. Czy tak tez mozna…?
Joli napisał
Oczywiście, że tak 🙂 To pomysł na pastę bez jej wcześniejszego przygotowywania 😉
Pozdrawiam!
natalia napisał
Witam. mam pytanie ponieważ dzisiaj zrobiłąm swoją paste z 1/4 olejku kokosowego… pól szklanki sody (nie z duzo ?) i łyzeczka olejku miętowego.. niestety bez ksylitonu? czy można bez tego cukru? i czy paste mozna stosowac codziennie? ile ray dziennie?dziekuje z odpowiedz na moje pytania 😉
Joli napisał
Natalio, oczywiście że może być bez ksylitolu. Chciałam tylko uściślić, że ksylitol z cukrem wspólny ma tylko i wyłącznie smak i nic poza tym 😀
Nie dałaś za dużo sody – jest super. Tą pastą całkowicie zastąp tą, którą używałaś do tej pory :).
Jeżeli pierwszy raz robisz taką pastę i poczujesz, że zęby masz “za bardzo” umyte to po prostu dodaj do niej trochę więcej oleju kokosowego. Nie przerywaj używania zdrowej pasty. Na początku zęby muszą się odzwyczaić od znieczulających, uzależniających i krótko działających substancji chemicznych ze “standardowych past” które używałaś do tej pory.
Pozdrawiam
Natalia napisał
dziękuje bardzo za odpowiedz! Czasami dając odpocząc ząbką od sody moze stostować sam olej kokosowy, czy zmierzy się z osadem, i resztkami jedzenia po posilku? Ile razy można stosować takką paste? 🙂 ( z sodą, i bez? )
Joli napisał
Też tak można – sam olej wykazuje działanie przeciwbakteryjne, więc z bakteriami sobie poradzi 🙂 a z osadem poradzi sobie szczoteczka 🙂
Pastę stosuj tak często jak chcesz – może być nawet po każdym posiłku 🙂
Pozdrawiam
Weronika napisał
Witam Cię Joli,
Bardzo miło z Twojej strony że odpisujesz na wszystkie pytania kobiet.
Sama mam do Ciebie jedno pytanko:
Czy ta pasta jest zdrowa dla naszego organizmu i czy można ją stosować codziennie przez lata?
Pozdrawiam Cię gorąco,
Weronika.
Joli napisał
Witaj Weroniko,
tak – staram się, aby żadne pytanie nie pozostawało bez odpowiedzi 🙂
Odpowiadając na Twoje pytanie:
Tak, ta pasta jest zdrowa 🙂 Nawet bardzo zdrowa 🙂
W przeciwieństwie do “kupnych past” – TA nie zawiera chemicznych dodatków. Jest bez SLS’ów, konserwantów, aromatów, barwników, substancji smakowych i przede wszystkim bez odkładającego się w organizmie fluoru.
Ja, wraz z rodziną, używamy jej już bardzo długo i zauważamy poprawę stanu uzębienia 🙂 Dla przykładu – miałam wrażliwe i lekko odkryte szyjki zębowe – byłam wręcz uzależniona od pasty “od wrażliwych” zębów. Teraz nie mam już takich problemów 🙂
Pozdrawiam.
edyta napisał
witam serdecznie !
czy moge zamiast olejku mietowego dodac do paty kilka kropli soku z cytryny?
i czy moge uzyc sody oczyszczonej sody firmy delecta czy lepiej kupic taka CZDA?
pozdrawiam
Joli napisał
Hej,
Nie sądzę aby sok z cytryny był dobrym pomysłem gdyż zawiera on kwasy, które nie wpływają pozytywnie na nasze zęby, oraz może ulegać fermentacji. Olejek cytrynowy to co innego, jeżeli lubisz świeży smak cytryn użyj do pasty olejek cytrynowy 🙂
Sądzę, że soda oczyszczona dostępna w sklepach też będzie się nadawać, choć nie ma takiego stopnia czystości jak CZDA. Sprawdź tylko skład produktu, czy aby na pewno to soda bez dodatków.
edyta napisał
aktualnie mam w domu olejek ze slodkich pomaranczy . na butelce jest ostrzezenie aby nie polykac. czy taki olejek mozna uzyc?
co do sody oczyszczonej to na opakowaniu jest napisane , ze to wodoroweglan sodu E500 (ii) i moze zawierac gluten, jaja, mleko i soje.
Joli napisał
Edyto, skoro producent pisze, żeby nie spożywać tego olejku – to lepiej tego nie robić 🙂
Soda powinna być ok 🙂
Pozdrawiam
edyta napisał
bardzo dziekuje za odpowiedz. pozdrawiam
Mona napisał
Witam Joli i wszystkie pozostałe koleżanki, które tu trafiły do tej pory 🙂
Zachwyciłam się ostatnimi czasy olejem kokosowym, dziś kurier przywiózł zamówione 4 duże słoje 🙂 Smaruję się nim od stóp do głów, chleb smaruję już tylko olejem kokosowym, a teraz trafiam tutaj, by się dowiedzieć, że można pastę z niego zrobić. Chętnie, ale moją obiekcją jest nadwrażliwość (!) zębów dlatego soda odpada. Czym mogę ją zastąpić, by minimalizować nadwrażliwość zębów, a nie potęgować ją? Koleżanka kilka postów wyżej wspomniała o kaolinie, ale nie jestem przekonana… Jeśli jednak ten kaolin jest bezpieczny dla moich zębów, to gdzie go najlepiej kupić? Czy ksylitol będzie odpowiedni dla bardzo wrażliwych zębów? I proszę o namiary na jakiś sprawdzony naturalny olejek miętowy. Za wszelką pomoc będę bardzo wdzięczna 🙂
Joli napisał
Hej Mona 🙂 Ciesze się, że tu zajrzałaś 🙂
Witaj w gronie zakochanych w kokosie 😀
Zachęcam Cie przeczytania wszystkich komentarzy pod tym artykułem. Przewija się tam temat wrażliwości zębów i samej sody. Miedzy innymi analizuję w nich skład jednej (przypadkowej) pasty do wrażliwych zębów dostępnej na runku – i okazuje się, że ona również zawiera sodę 🙂
Sama miałam kiedyś wrażliwe zęby i nie wyobrażałam sobie używania innej pasty niż tej z napisem “dla wrażliwych”. Faktem jest jednak, że tego typu pasty pomagają na bardzo krótko powodując coś na kształt uzależnienia (używasz jest ok, przestajesz i okazuje się, że nie możesz jabłka ugryźć z bólu). Po odstawieniu tego typu pasty ZAWSZE występuje zwiększona wrażliwość zębów – niezależnie czy zmienisz ja na “zwykłą” czy taką samodzielnie zrobioną. Też tak miałam i niestety trzeba to przeczekać – dla jednych to kilka dni, dla innych dłużej.
Zarówno soda jak i ksylitol są bezpieczne dla zębów. To samo tyczy się glinki naturalnej, czy węgla aktywnego – wszystkie te substancje mają na celu delikatne ścieranie co potęguje uczucie czystości 🙂 Dodatkowo ksylitol wykazuje działanie hamujące procesy gnilne, wspomagające re-mineralizację szkliwa i jest słodki, co odrobinę poprawia smak tej pasty ;). Oczywiście możesz użyć dowolnej substancji ścierającej i (szczególnie na początku) zmniejszyć ich ilość w stosunku do objętości oleju kokosowego.
Odnośnie olejków eterycznych to pamiętaj aby szukać takich czystych chemicznie, naturalnych – proponuję przyjrzeć się produktom firm: Avicenna Oil, Kej, Dr Beta, Herbapol, Hasco-Lek, ETJA.
Pozdrawiam:
Joli
Ela napisał
Witaj!
Super artykuły, na pewno wiele porad wykorzystam 🙂
Jak myślisz, czy do takiej pasty do zębów, zamiast olejku miętowego, można dodać świeże listki mięty?
Joli napisał
Witaj Elu!
Oczywiście, że można 🙂 Ja jak nie miałam olejku to robiłam mocny napar z mięty (ale taki serio mocny) i dodałam kilka kropel do mojej pasty – kolor wyszedł taki “herbaciany” ale aromat był 😀
Ela napisał
Świetnie! 🙂 Pierwsze mycie olejem kokosowym + sodą za mną 🙂 Efekt – zęby wydają się być umyte ;), wygładzone i córka stwierdziła, że ładnie mi pachnie z buzi 😀 Dodam miętę i zaczynam stosowanie 🙂
Dziękuję i wszystkiego dobrego życzę!
karbonka333 napisał
proszé powiedzcie mi co to za skladnik ten: Ksylitol?
Joli napisał
Witaj,
Ksylitol zasłyną z faktu bycia słodkim mimo, że składem chemicznym i właściwościami nie przypomina cukru 🙂 Jego zaletami są m.in.: zasadowy charakter (nie zakwaszający), wspomaganie przyswajania wapnia, niski indeks glikemiczny i hamowanie fermentacji. Pozyskiwany jest z kory brzozowej.
Ps. Jeżeli nie posiadasz ksylitolu – to nic nie szkodzi – możesz zrobić pastę do zębów i bez niego
Pozdrawiam.
karbonka333 napisał
czyli ksylitol to jest brazowy cukier?
Joli napisał
Nie, ksylitol to nie cukier brązowy.
Ksylitol to organiczny związek chemiczny, pięciowęglowy alkohol polihydroksylowy – cukrol. Poza słodkim smakiem nie ma nic wspólnego z cukrem (inaczej węglowodanem).
Pozdrawiam.
Michał napisał
Witam,
Bardzo zaciekawił mnie ten przepis na paste, mam pytanie czy Ksylitol to w koncu weglowodan czy alkohol? Czy może cukrol i weglowodany to to samo? Dawno nie mialem chemii;p bo dla przykladu jak patrze w sklepach na skład ksylitolu to jest napisane ze w 99,8% sklada sie z węglowodanów, wiec jak to jest? Chciałem kupić ten właściwy;)
Pozdrawiam,
Michał
Joli napisał
Hej,
Ksylitol to tzw. poliol – alkohol cukrowy, cukrol.
Musisz wiedzieć, że do węglowodanów zalicza się: skrobie, cukry i poliole. Dlatego też, fajnie jeżeli producent wyszczególni jaki rodzaj węglowodanów zawiera się w jego produkcie (nie jest to jednak wymogiem prawnym i z tego co się orientuję niewielu producentów to robi).
Tu masz przykład przejrzystej etykiety -> klik Jak widzisz – produkt zawiera 99,5% węglowodanów – z wyszczególnieniem, że tymi węglowodanami są właśnie poliole.
Pozdrawiam:
Jola
natalia napisał
a co pani powie o stewi zamiast ksylitolu?
Joli napisał
Natalio – z tego co wiem to stewia również jest świetna dla zębów (ma działanie antybakteryjne, zmniejsza rozwój bakterii i hamuje powstawanie osadu nazębnego), więc jeżeli ksylitol chcesz zastąpić stewią to super 🙂 Proponuje wówczas wybierać stewię w formie zielonego proszku (posiada więcej właściwości niż wyekstrahowana stewia w postaci białego proszku). Taka zielona stwia zawiera chlorofile i witaminę C, które świetnie będą dbały o stan dziąseł 🙂
Pozdrawiam
marta napisał
Witam, czy po wybielaniu chemicznym zębów można je płukać olejem kokosowym ?
Joli napisał
Marto, płukanie olejem kokosowym (tzw. ssanie oleju) świetnie wpływa na stan naszej jamy ustnej i całego organizmu, dlatego jak najbardziej polecam 🙂
Maniek napisał
Hej. A co powie Pani o dodawaniu wody utlenionej 🙂
Joli napisał
Woda utleniona powinna być przechowywana w szczelnym pojemniczku, więc sądzę, że w mieszance z olejem, sodą, olejkiem, ksylitolem mogłaby przereagować i stracić swoje dobroczynne właściwości.
Zawsze można stosować wodę utlenioną wprost na szczoteczkę, lub w rozcieńczeniu z wodą – jako zdrową płukankę do ust 🙂
Pozdrawiam: Joli
John napisał
Witam.Po zrobieniu tej pasty mieszając paluchem w słoiczku wyczuwa sie granulki jakby piasku. Pewnie to ksylitol tak ? Czy to nie porysuje szkliwa zębów? bo pod palcem jest naprawdę tak twarde jak ziarenka piasku. Pozdrawiam.
Joli napisał
Witaj, nie ma obawy aby soda czy ksylitol porysowały Ci szkliwo. Od lat w reklamach słyszysz jakie też to nasze szkliwo jest delikatne i łatwe do uszkodzenia, a tak naprawdę jest to najtwardsza i najbardziej odporna na wszelkie czynniki uszkadzające substancja.
Aby zadbać o swoje szkliwo potrzebujesz też działać od środka 🙂
Zdrowa dieta i odpowiednia ilość witaminy D.
Pisząc „zdrowa dieta dla mocnych zębów” oczywiście NIE MAM na myśli zwiększania spożycia pasteryzowanego mleka czy innych produktów bogatych w wapń… tylko warzyw bogatych w witaminy i minerały. Trzeba wiedzieć, że dla prawidłowego wchłaniania wapnia konieczna jest obecność magnezu i witaminy D (produkowanej w skórze pod wpływem promieni UV B, które w naszej szerokości geograficznej docierają do ziemi gdy słońce jest wysoko na niebie w godzinach południowych).
Składniki takie jak soda czy ksylitol znajdują zastosowanie również w „sklepowych” pastach do zębów, często kierowanych do wrażliwych zębów. Ja osobiście pastą z wyczuwalną strukturą o jakiej piszesz (tą z przepisu) wyleczyłam wieloletnią nadwrażliwość zębów i odkrytych szyjek zębowych. Przez pewien okres od odstawienia past „do wrażliwych zębów” odczuwałam dyskomfort, jednak po kilku tygodniach mój problem zniknął – na zawsze 🙂 Nie jak miało to miejsce po zastosowaniu chemicznej pasty tylko maskującej problem, a nie leczącej – na chwilę…
Oczywiście decyzję o zastosowaniu pasty domowej pozostawiam Tobie 🙂
Pozdrawiam: Joli
Dżuli napisał
Witam, zrobiłam sobie taką pastę, nie powiem żeby była smaczna, może to efekt pominięcia ksylitolu, jednak najgorsza jest tłusta konsystencja pasty, po użyciu której szczoteczka i umywalka są nieprzyjemnie tłuste. Czy wy też macie ten sam problem?
Joli napisał
Witaj,
tak – ta pasta nie jest smaczna – dodanie ksylitolu i olejku odrobinę zmienia jej smak, ale również bez szału 🙂
Tłusta umywalka też jest naturalnym efektem stosowania oleju do mycia zębów… Ja jednak nie traktuję tych niedogodności jako takie, które mogą skłonić mnie do zaprzestania jej używania. Czym jest brudna umywalka w porównaniu ze świadomością dbania o zdrowie zębów i całego organizmu swojego i swojej rodziny?
Ps. Jeżeli puścisz gorącą wodę i na nią wyplujesz olejowa pastę tłuszcz nie będzie się tak bardzo osadzał się na umywalce 🙂
Pozdrawiam: Joli
Emil napisał
Witam,
A posiada Pani jakieś sprawdzone szczelne pojemniczki na tę pastę i antyperspirant? Aby były funkcjonalne i żeby można było bez problemu transportować te produkty? 😀
Po przeczytaniu Pani strony chyba zostanę fanem oleju kokosowego… zobaczymy po 1-2 miesiącu stosowania pasty i antyperspirantu czy coś się zmieni w organizmie na lepsze 🙂
Emil napisał
Aaaaa i jeszcze jedno zapomniałem dodać – jak się ma sprawa z oddechem po tej paście? Jest świeżość? I czy ewentualnie po umyciu można użyć jakiegoś płynu do płukania typu Listerin itp? Bo znając życie jakaś chemia w tych płynach jest 😛
Joli napisał
Hej, po tej paście ma się ząbki czyste i pachnące 🙂
Aby zwiększyć uczucie świeżości można też dodać olejek miętowy lub goździkowy. Polecam również żucie samych goździków – mają one mnóstwo cudownych właściwości i do tego odświeżają oddech – trochę palą, ale idzie przywyknąć 😉 lub płukanki z naparów ziołowych, np: szałwii, lawendy czy mięty.
Chemicznych płynów do płukania ust nie polecam – nie zawierają “jakieś chemii” to jest raczej “sama chemia” 😀
Zawierają:
– fluor (…)
– mega dawki antybakteryjnych substancji – zabiją one też pożyteczne bakterie – np. te mające wpływ na prawidłowe ciśnienie krwi,
– alkohol – wysusza usta, zmienia naturalne ph, niszczy śluzówkę.
Musisz pamiętać, że zdrowe ząbki, dziąsła i cała jama ustna nie posiada przykrego zapachu – jeżeli tak jest to należy udać się do stomatologa 😉
Przyczyną niedobrego oddechu często też bywa rozregulowany układ trawienny – tu również można sobie naturalnie pomóc, ale to temat na oddzielny artykuł…
Pozdrawiam: joli
Joli napisał
Hej, pojemniczki jakie używam to słoiczki “z dawnych czasów” po kremach 😛
Też jestem na etapie poszukiwań czegoś fajniejszego – jak znajdę to się odezwę 🙂
Emil napisał
Hej, dzięki za odpowiedź. No nieświeży oddech po jakimś czasie niestety jest 😛 podejrzewam, że przez język, nie mogę jakoś go dobrze wyczyścić :D. Co do płynów to znalazłem jakiś rzekomo bez fluoru itd. w sklepie “ze zdrową żywnością”.
Emil napisał
A co do antyperspirantu to muszę powiedzieć, że świetna sprawa 😀 te upały teraz pokazały na ile go stać :), wychodząc do pracy na 11, jadąc w tym upale + kontakt w kuchni gdzie też tzw. “sauna” – zero smrodu przy maksymalnej potliwości! 🙂 nawet idąc do kąpieli wieczorem tego smrodu dalej nie było więc śmiało można powiedzieć, że na cały dzień jedna dawka starcza :D.
Ania napisał
Swietne 🙂 Ostatnio moja znajoma dala mi probke pasy na bazie oleju kokosowego i wegla aktywnego, i musze przyznac ze efekty midac odrazu – zeby bielsze, odswiezone – wiec i ta zaprezentowana tutaj musze wyprobowac 🙂
Gabi napisał
Witam , mam pytanie czy moge ksylitolu zastąpić stawia w proszku ?
Joli napisał
Gabi – kilka komentarzy powyżej odpowiadałam już na identyczne pytanie:
Pozdrawiam: joli
Natalia napisał
Witam, a ja z kolei mam takie pytanie: Wyczytalam gdzies, ze soda oczyszczona jako pasta do zebow jest niebezpieczna, poniewaz sciera szkliwo i lepiej jej nie stosowac. W proporcjach podala Pani az pol szklanki sody oczyszczonej i tylko 1/4 szklanki oleju kokosowego.. czy to jest aby na pewno bezpieczne dla naszych zebow? Sama uzywam oleju kokosowego z sada oczyszczona od paru miesiecy, ale w proporcjach 50/50 i tylko, jako plukanki do zebow, nie jako pasty.. moze chodzi o to, ze sody nie powinno sie uzywac jako pasty (tarcie) tylko jako plukanki? Pogubilam sie juz w tym wszystkim.
Joli napisał
Witaj Natalio,
odpowiadałam już na to pytanie wielokrotnie – pozwolę sobie więc ponownie zacytować swoją wcześniejszą wypowiedz jednocześnie zachęcając do przeczytania wszystkich komentarzy 🙂
Joli
anna napisał
a czy trzeba to robic po posilku przed pool godziny przed jedzeniem?
Joli napisał
Aniu przyznam, że mam problem ze zrozumieniem pytania 🙂 Możesz doprecyzować?
Pytasz czy robić “to” po posiłku czy kiedy – ale nie do końca wiem czym jest to “to” – myciem zębów, robieniem pasty czy może płukaniem olejem kokosowym?
Pozdrawiam
anna napisał
hahaha to troche w garacej wodzie kapana jestem 😛
tak czy myc zeby ta pasta przed posilkiem czy po ile czasu moze przed, bo na roznych stronach pisze ze pol godziny przed posilkiem (ale to bylo z plukanka chyba)
Joli napisał
😉 Nic nie szkodzi.
Pastę używasz kiedy dusza zapragnie – najlepiej po każdym posiłku.
Jeżeli natomiast chciałabyś zastosować metodę płukania olejem kokosowym – wówczas wspomniane płukanie wykonuje się rano na czczo, lub jeżeli rano się nie uda to w ciągu dnia ale co najmniej 2 godziny po posiłku.
Pozdrawiam: Joli
Natalia napisał
mogłaby pani podać inne przepisy na bazie oleju kokosowego? np z węglem aktywnym, lub innymi składnikami? z małym opisem, dlaczego ten produkt? z góry dziekuje 🙂
Joli napisał
Natalio – z wielka przyjemnością – naprawdę tęsknię już za pisaniem chociaż chwilowo brak mi na to czasu.
Na pewno pojawią się kolejne artykuły 🙂
Pozdrawiam serdecznie: Joli
E.Beta napisał
Przez przypadek czytam informacje Joli o paście do zębów na bazie oleju kokosowego.Bardzo dziękuję-wypróbuję.życzę cierpliwości w czytaniu wpisów i udzielaniu na nie odpowiedzi.
Joli napisał
Witaj Beatko!
Cierpliwości ci u mnie pod dostatkiem 🙂
Polecam pastę – jak również inne “cuda” z oleju kokosowego 🙂
Pozdrawiam cieplutko
Joli
Dawid napisał
Dzień dobry 🙂
Mam pytanie dotyczące ewentualnego wpływu oleju kokosowego na poziom cholesterolu w organizmie. Jak w poprzednich postach pisalaś Joli, olej kokosowy jest bogaty w tłuszcze nasycone, które z kolei ludziom z chipercholesterolemią mogą zaburzyć utrzymywanie poziomu cholesterolu w normie. Jak mniemam, poprzez dobrze ukrwione dziąsła, kwasy zawarte w oleju kokosowym z łatwością dostają się do obiegu krwi w organizmie. Czy posiadacz informacje na ten temat? Sam borykam się z podwyższonym cholesterolem od długiego czasu i stąd chęć uzyskania informacji, bo chciałbym z tej cudownej pasty skorzystać czym prędzej.
Pozdrawiam serdecznie!
Joli napisał
Dawidzie,
podwyższony cholesterol nie bierze się od spożywania (czy wnikania poprzez dziąsła) tłuszczy w kwasami nasyconymi. Każde pożywienie trafiające do żołądka jest metabolizowane, a dopiero potem organizm syntetyzuje z tego substancje, które są mu obecnie potrzebne. Żadne kwasy tłuszczowe nie “wskakują” z żołądka prosto do żył, tak samo jak syrop na kaszel nie “wpływa” do płuc po zażyciu (jak pokazują reklamy) – gdyby tak było najzwyczajniej byśmy się nim utopili… Wszystko musi zostać najpierw “rozłożone na czynniki pierwsze” podczas trawienia.
Wieloletnia “propaganda” każe nam wystrzegać się nasyconych kwasów tłuszczowych podczas gdy najnowsze badania wykazują, iż główna przyczyną podwyższonego cholesterolu są stany zapalne w organizmie i to z nimi trzeba walczyć. Serdecznie polecam wykłady Pana Jerzego Zięby autora książki “Ukryte Terapie” na YouTube, który od wielu lat zajmuje się naturoterapią i szczegółowo omawia “problem cholesterolu”. Blaszka miażdżycowa NIE ZAWIERA żadnych kwasów nasyconych, zawiera natomiast w największym procencie uszkodzone kwasy omega 6… a skąd w naszych żyłach uszkodzone kwasy omega 6? Wystarczy zapoznać się z opisem procesu rafinacji tłuszczy jakiemu to poddawane są ogólnodostępne oleje rafinowane i chyba nie będzie już żadnych wątpliwości…
Pozdrawiam serdecznie:
Joli
nanette napisał
Witam!
Bardzo dobrym sposobem na obniżenie cholesterolu, oczywiście poza dietą bogatą w warzywa i ubogą w tłuszcze zwierzęce, jest stosowanie oleju z pestek winogron. Ma wysoki punkt dymienia, dzięki czemu idealnie nadaje się też do smażenia i pieczenia, cenne składniki i wspaniały smak. Dla mnie i mojej rodziny bezkonkurencyjny, uwielbiamy do wszystkiego. No i naprawdę działa, cholesterol LDL poleciał na łeb na szyję ☺
Michał napisał
Czy ksylitol w postaci cukru jest odpowiedni?
Joli napisał
Jeżeli dobrze rozumiem – pod pojęciem “postać cukru” rozumiemy kryształki?
Jeżeli tak, to proponuję je zmielić w młynku do kawy, blenderku lub rozetrzeć w moździerzu na proszek – wówczas pasta będzie przyjemniejsza w użyciu 🙂
joli
Michał napisał
Bardzo Ci dziękuję za szybką odpowiedź. Kryształki zmielę w blenderze stosownie do twoich wskazówek. Chciałbym się jeszcze zapytać czy soda oczyszczona (przepraszam za reklamę) firmy Prymat byłaby odpowiednia i jaką konsystencję powinna mieć ta pasta? Pytam ponieważ olej kokosowy, który kupiłem ma dosyć twardą konsystencję i żeby nabrać go na łyżeczkę, muszę się trochę naskrobać. Przechowuję go w szafce w temperaturze mniej więcej 18 stopni. W czym i gdzie mam przechowywać pastę?
Joli napisał
Nie ma problemu Michale 🙂
Osobiście polecam zakupić sodę z oznaczeniem CZDA czyli tzw. Czystą Do Analizy (na allegro lub w sklepie z odczynnikami chemicznymi)- wówczas jest ona na pewno najwyższej jakości.
Chociaż przy paście do zębów nie spotkałam się z problemami przy zastosowaniu “zwykłej” sody spożywczej 🙂
Inaczej jest przy produkcji dezodorantu – tam stanowczo odradzam sodę spożywczą. Jak poczytasz komentarze pod artykułem o zdrowym antyperspirancie – zobaczysz, że z ta soda spożywczą to czasami są problemy 🙁
Podsumowując – możesz użyć sody spożywczej jakiegokolwiek producenta 🙂
Pozdrawiam!
Michał napisał
Cześć Joli. Wiesz może, jaki jest odpowiednik cz.d.a. w języku angielskim? Szukam po internecie i nie mogę znaleźć.
Joli napisał
Myślę, że musisz szukać “Pharmaceutical grade” instead of/zamiast “Food grade” 🙂
Michał napisał
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi. Byłem w kilku aptekach u siebie w mieście, ale nie znalazłem. Będę musiał kupić na internecie. Mogłabyś mi powiedzieć czy ta byłaby odpowiednia?
http://www.amazon.co.uk/Sodium-Bicarbonate-2kg-Pharmaceutical-Bicarb/dp/B00F8L99UI
Michał napisał
Już zamówiłem 1 kg 🙂
Joli napisał
Hej,
Wybacz, że nie odpowiedziałam wcześniej – troszkę zabiegana jestem ostatnio 😛
Tak – uważam, że zakupiłeś dobrej jakości sodę 🙂
Pozdrawiam i czekam na pierwsze relacje z użytkowania Twojej pasty do zębów!
Joli
Agnieszka napisał
dzień dobry
Mam pytanie odnośnie olejku
miętowego. W opisie olejku pojawia sie informacja, aby nie stosować doustnie. jak to się ma do stosowania w paście?
z góry dziękuję za odpowiedź
pozdrawiam
Joli napisał
Hej,
Olejek do pasty musi być “zdatny do spożycia” niestety nie łatwo taki znaleźć…
Prawo nie pozwala producentom pisać na produktach, że są jednocześnie do stosowania zewnętrznego jak i wewnętrznego. Dodatkowo musisz wiedzieć, że olejki eteryczne odpowiednie do stosowania do inhalacji wchłaniają się w ok 98% i produkt, który nie ma certyfikatu spożywczego i tak jest wchłaniany do organizmu 🙂
Ja wyznaje zasadę, że dobre olejki 100% naturalne wydestylowane z “produktów” spożywczych (mięta, goździki, oregano…) nadają się do pasty. Jakoś nie mogę się przekonać do olejku eukaliptusowego i popularni dostawcy olejków eterycznych nie rozwiali moich wątpliwości co do niego.
Podsumowując 100% naturalny olejek eteryczny wydestylowany z produktu spożywczego nadaje się do pasty 🙂
Pozdrawiam: Joli
lucy napisał
dziewczyna już wszystko wyjaśniła, dajcie jej spokój, sami ekperymentujcie. Gdy przeczytałam o podwyższeniu cholesterolu poprzez paste, to już naprawdę, eh, wrrrrrr. Facet, posłuchaj Jerzego Zięby na You tube o cholesterolu, bedziesz mniej zestresowany. Ja na te pastę polałam wodą utlenioną, ale język czysty, po prostu cud, żadnego nalotu! chyba na dłuższą metę tak nie można, ale od czasu do czasu?
Joli napisał
🙂
Nie znam przeciwwskazań odnośnie stosowania sody czy wody utlenionej do higieny jamy ustnej 🙂
Joli
Malgosia napisał
DROGA Pani, moj syn ma 6 lat-zrobilam te pste-ale zwymiotowal po niej bo soda mu nie odpowiada. pytanie- czy moge sody nie dodawac do apsty dla synka? dziekuje!
Joli napisał
Małgosiu, bardzo mi przykro, że Twojemu synkowi nie odpowiada smak pasty. Pisałam wielokrotnie, że ona nie jest smaczna. Odpowiadałam również na pytanie czy można tej sody nie-dodawać. Można – oczywiście, że można nie dodawać. Możesz spróbować z jakąś glinką, lub z węglem aktywnym… Sam olej kokosowy również ma świetne właściwości 🙂
Pozdrawiam i życzę sukcesów we wprowadzaniu nowych smaków 🙂
Agu napisał
Czyli 2 latek, który jeszcze pastę połyka może ją spokojnie stosować? Rozumiem, że żeby składniki się połączyły należy olej lekko podgrzać? Będę próbować pasty na razie z pewną taką nieśmiałością, ale już dziękuję 🙂
Joli napisał
Agu,
Dla dwulatka dobrze jest tej sody użyć naprawdę niewiele 🙂 Nie ma on osadów na zębach więc nie ma konieczności stosować sody we wskazanej ilości, dodatkowo pasta z mniejszą ilością sody będzie smaczniejsza 🙂
Jeżeli natomiast maluch zjada całą pastę to możesz być spokojna – nie ma bezpieczniejszej pasty do połknięcia jak ta naturalna, domowej produkcji bez fluorowa 🙂
Bernadeta napisał
Jeszcze jedna ciekawostka..
Ja uzywam juz od roku oleju kokosowego do plukania jamy ustnej. Robie to kazdego dnia rano przez 20 min..
Jestem po kilku zabiegach stomatologicznych i musze powiedziec ze wszystkie rany zagoily sie w bardzo szybkim czasie.Moj dentysta byl zdziwiony …
Do tego musze dodac ze przez ten okres czasu nie mialam zadnych infekcjii i nie bylam chora.
Polecam wszystkim bo wiem ,ze olej kokosowy to poprostu cos wspanialego ..
Dezodorant i paste zrobie jutro 🙂
Joli napisał
Super! Czekamy na opis pierwszych wrażeń!
Pozdrawiam!
Monika napisał
czy dziecko które ma 14 miesięcy i uczy się myć zęby może używać tej pasty? co jeśli ją połknie?
Joli napisał
Moniko,
Jedną z wielu zalet tej pasty jest fakt, że nie zawiera on żadnych substancji, które są szkodliwe 🙂 Dla tak małego dziecka proponuję ograniczyć, lub całkowicie usunąć sodę z przepisu. Pasta będzie smaczniejsza i jeszcze delikatniejsza, a maluch z pewnością ja polubi 🙂
Pozdrawiam!
ewcia2213 napisał
Zamiast ksylitolu mogą być listki stewii?
Joli napisał
Ewo, już odpowiadałam na podobne pytanie:
Pozdrawiam: Joli
Ilona napisał
Hej kochani
Jeszcze odnosnie cholesterolu
To doczytalam gdzies ze przez brak cholesterolu organizm sam go produkuje wtedy w zwiekszonych ilosciach
Czyli lepiej zjesc pare jajek w tygodniu
Krewetki tez sa zdrowym zrodlem dobrego cholesterolu.
Robilam niedawno wyniki krwi i wyszlo wszystko wspaniale.
Po odrzuceniu produktow macznych czuje sie fantastycznie
Nie czuje zmeczenia
Cukier zastapilam miodem
Nawet do kawy
Przestawiam powoli reszte rodziny
W finlandii daja dzieciom ksylitol w szkolach przedszkolach jako slodycz po posilku
Badania wykazaly ze praktycznie nie maja prochnicy
Plasuja sie najlepiej w Europie
To na tyle ode mnie
Pare ciekawostek 🙂
Zycze wszystkim powodzenia i udanych zmian
W wykluczaniu tego w co od lat jestesmy oklamywani ze dziala.
Ilona napisał
Rowniez zapraszam do lekarza zeby sprawdzil
Poziom wit d
Generalnie wiekszosc z nas ma jej niedobor ale przedawkowanie tez nie jest dobre
Brak witaminy d w organizmie rowniez blokuje wchlanianie wit. Z grupy b.(nowe badania)
Brak energii, depresja, bole glowy,bole reumatyczne to glowne objawy braku witaminy d
Natomiast wypadajace wlosy i wypryski -zelazo.
Pozdrawiam
Ilona napisał
Ach
I xylitol xylitolowi nie rowny
Najlepszy jest prawdziwy z kory brzozy
A nie chinski z kukurydzy 😉
karabella napisał
Czytaam że można dodać węgiel. Mam taki na biegunkę – ale nie kapsułki tylko takie czarne tabletki. Mogą być?? Zależy mi na wybieleniu
Joli napisał
Tak, taki węgiel się nadaje 🙂 Zmiel go dokładnie w młynku do kawy lub rozłup w moździerzu na miałki pył 🙂
Marta napisał
Czy musze miec ksylitol??
Joli napisał
Nie – jedynym koniecznym składnikiem jest tu olej kokosowy 😀 Reszta to już tylko dodatki 🙂
Ola napisał
Witam,
Mam pytanie 🙂 zainteresował mnie ten temat przede wszystkim dlatego, że mam dość spore problemy z dziąsłami. Ostatnio więc postanowiłam wypróbować mycie zębów olejem kokosowym, jednak zauważyłam , że przy myciu dziąsła znacznie bardziej mi krwawią… Czy to normalne na początku?
Joli napisał
Ola, u mnie zarówno krwawienie, jak i nadwrażliwość ustały po ok miesiącu stosowania.
Na początku używaj mniej pasty, albo daj mniej sody do przepisu. Oczywiście delikatna szczoteczka to podstawa. Jeżeli krwawienie nie będzie ustępować spróbuj kuracji ssania oleju kokosowego – naprawdę pomaga 🙂
Pozdrawiam: Joli
Ola napisał
Dziękuję bardzo! 🙂 Pozdrawiam
fiku miku napisał
Bodajże najlepszym i najczystszym ksylitolem z drzew liściastych jest ten produkowany przez firmę Danisco. W czasie produkcji nie używa się kwasów, bakterii i drożdży, tak jak w przypadku ksylitolu z kukurydzy.
Pati napisał
Używam od kilku dni. Pastę zrobiłam bez olejku miętowego. Na początku miałam problem, bo po przyzwyczajeniu się do standardowej pasty nie czułam po umyciu tą pastą świeżości w jamie ustnej. Mimo to, na razie wszystko jest ok. Nawet wydaje mi się, że przebarwienia na zębach mi całkowicie zniknęły. Do tej pory pomimo zdrowego trybu życia i dobrej higieny jamy ustnej miałam przebarwienia na brzegach zębów. Dentyści stwierdzali, że muszę źle używać nitki dentystycznej. Natomiast kilka dni używania tej naturalnej pasty i zęby naprawdę wydają się o wiele bielsze i ładniejsze. Jak będzie sprawa wyglądała po dłuższym,. regularnym używaniu – zobaczymy. Na razie mam jeszcze mieszane uczucia
Paweł napisał
Mam ksylitol z firmy Intenson
Znaczek jest BEZ GMO
Natomiast skład :ksylitol. Bez podania z czego został zrobiony
A kraj poch. CHRL
Nada się do tej pasty, czy kupić inny?
Joli napisał
Dla mnie informacja “BEZ GMO” jest wystarczającą wykładnią jakości 🙂 Spokojnie możesz zastosować ten ksylitol do pasty.
Pozdrawiam 🙂
santok napisał
Witam proszę mi napisać czy olej kokosowy organiczny na zimno tłoczony powinien mieć
zapach kokosu bo spotkałem się że jedne pachną kokosem a inne nie .
Joli napisał
Olej kokosowy zimnotłoczony, nierafinowany, nieprzetworzony smakuje i pachnie kokosem 🙂
Jeżeli olej kokosowy nie pachnie, bądź nie smakuje kokosem to oznacza, że został on przetworzony.
Helena napisał
Witam, czytam cały wątek już od godziny, a mianowicie chodzi mi o tą pastę do zębów. Właśnie zakupiłam sobie olej kokosowy (w biedronce), jednakże do tej pory nie wyczytałam gdzie mogę ten Ksylitol kupić. Konkretnie w jakim sklepie? Czy to apteka, polo, biedronka czy jakaś drogeria typu Rossman? Tak samo z tą sodą, “z odczynnikami chemicznymi” gdzie mam to kupić? W Castoramie? Nie lubię kupować na Allegro więc to odpada. Proszę o pomoc i doradzenie gdzie KONKRETNIE mogę to kupić?
Czekam cierpliwie na pomoc, Helena
Joli napisał
Witaj Heleno,
Ksylitol można nabyć w zwykłym spożywczym sklepie – jest on coraz bardziej popularny (np. firmy Sante), natomiast sody CZDA (czystej do analizy) jeszcze nigdy nie spotkałam w stacjonarnym sklepie niestety.
Jeżeli nie lubisz zamawiać przez internet to użyj sody spożywczej 🙂
Pozdrawiam:
Joli
edyta napisał
Witam,
naczytałam sie wszystkich komentarzy i mam mętlik w głowie:)
czy mogłabyś podać przepis na taka paste jaka Ty stosujesz…:) będę wdzięczna, oczywiście ze wskazówkami jakie najlepszej firmy produkty kupic:)
Pozdrawiam
Edyta
Joli napisał
Edyto,
Ja stosuję podstawowy przepis z artykułu. Tobie również proponuję zacząć od takich proporcji 🙂
Osobiście używam tylko nierafinowany i zimnotłoczony TEN -> olej kokosowy
i sodę z oznaczeniem CZDA (czysta do analizy).
Pozdrawiam: Joli
Eli napisał
Witam,
zęby mam słabe, skłonne do ubytków i próchnic…niestety… dlatego też staram się bardzo o nie dbać.. Od tygodnia stosuję pastę z Pani przepisu i niestety na jednym zębie zauważyłam czarną kropkę (próchnica?)
Robię coś źle, czy może moim zębom ta pasta nie służy?
pozdrawiam
Eli
Maciej napisał
Eli,
rola pasty to przede wszystkim czyszczenie zębów i pielęgnacja jamy ustnej. Wbrew temu co mówią w reklamach, czy gabinetach dentystycznych, żadna pasta nie wzmocni Ci zębów.
O “moc” zębów trzeba dbać od środka. Dostarczać do organizmu niezbędne minerały, witaminy (różnorodne warzywa, owoce, sól himalajska), unikać cukru (cukier pozbawia nas minerałów).
Dieta jest kluczem do zdrowych zębów, jak zresztą do zdrowia całego ciała. Pasta to tylko przyjemny dodatek.
A czy to próchnica, zapytać musisz dentystę. Znamy przypadki z własnego podwórka, w których próchnica się zatrzymała, niedługo po rozpoczęciu zdrowego żywienia.
Pozdrawiam 🙂
Lelek napisał
Od 1 grudnia 2015 stosuję tę pastę.Jestem zachwycona 🙂
Grażyna napisał
Przeczytałam wszystko. Jolu jesteś aniołem cierpliwości. Pastę zrobię,teraz olej zastosowałam zewnętrznie -może mi troch lat ubędzie. Może znasz jeszcze jakieś sprawdzone specyfiki na włosy, bo mniej ich niż więcej na mojej głowie, a przywykłam do czuprynki. Będę wdzięczna za ratunek. Pozdrawiam
Joli napisał
Grażyno, zacznij od olejowania i dobrania najbardziej pasujących twoim włosom olejów. Oczywiście ja stawiam na olej kokosowy, ale skoro przeczytałaś wszystkie komentarze to wiesz, że każdy człowiek ma inne włosy i niektórym bardziej odpowiadają inne oleje (często mieszane z kokosowym). Koniecznie spróbuj również zrobić swój własny ocet jabłkowy – niesamowite jak taki ocet wspaniale pielęgnuje i wygładza włosy 🙂
Aby włosy rosły mocne i zdrowe trzeba dostarczyć im tlenu (poprzez delikatne masowanie) i składników odżywczych (wraz z pożywieniem) dlatego pielęgnacja od zewnątrz powinna być tylko dopełnieniem zdrowego stylu życia 🙂
Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowo!
Joli
lola napisał
Synek 18 miesięcy ma stwierdzoną próchnicę chociaż słodyczy na oczy nie widział, soków nie pije a o zęby dbamy od początku. Jedynie co to karmię go piersią i często w nocy budził się na karmienie. Ale karmienie nocne już wyeliminowałam. Młody Bardzo zdrowo je (kocha warzywa). Boję się ze będziemy musieli zęby lapisować.Młody olej kokosowy kocha – odkąd skończył rok dodaje do jedzenia. Zastanawiam się nad tą pastą z oleju, sody i ksylitolu. Może choć ona trochę zahamuje rozwój próchnicy. Pozdrawiam.
Joli napisał
Witaj,
Oczywiście polecam, abyś zrezygnowała z drogeryjnych past 🙂
Bardzo dobrze też, że mały tak dobrze się odżywia. Jednak fakt wystąpienia próchnicy może wiązać się ze słabym wchłanianiem wapnia. Spróbuj wprowadzić do diety nasiona (np sezamu) mogą być w formie “mleka”, pasty (namoczone i zmiksowane) lub mąki – zawierają one idealną dla człowieka proporcję wapnia do fosforu (3:1) – to fosfor w odpowiedniej proporcji do wapnia jest nieodzowny dla prawidłowego jego wchłaniania.
Jestem dobrej myśli 🙂
U mojego synka (teraz ma 8 lat) wystąpiło całkowite zahamowanie próchnicy w istniejącym już ubytku, oraz wzmocnienie szkliwa (zaobserwowane przez stomatologa). Dodam, że nigdy nie używał pasty z fluorem, ani nie bierze udziału w szkolnej fluoryzacji 🙂
Co do lapisowania to naprawdę nie wiem… ale spróbuję się czegoś dowiedzieć 🙂 Dam znać jak się czegoś dowiem!
Pozdrawiam: Joli
Kasia napisał
Dzień dobry.
Ostatnio trochę czytam o szkodliwości fluoru i chciałabym zrobić sobie taką pastę, ale jest jeden problem.
Jestem uczulona na brzozę, uczula mnie dość silnie. To alergia na pyłki. Czy ksylitol może mi zaszkodzić?
Czego można użyć zamiast ksylitolu? Czytałam o stewii, ale ona jest tylko słodka, nie działa na zęby tak dobrze, jak ksylitol.
Pozdrawiam.
Joli napisał
Witaj Kasiu,
Jeżeli masz alergię wziewną na brzozę, to z ksylitolem nie powinno być problemu 🙂 Co innego jeżeli zaobserwowałaś również alergię pokarmową na jabłka – wówczas to ksylitol nie jest dla Ciebie (te same alergeny).
Oczywiście jeżeli obawiasz się tego składnika to nie musisz go używać – nie jest niezbędny 🙂
W komentarzach możesz znaleźć pełno pomysłów w temacie “co i czym można zastąpić” – o stewii też już było 🙂 Stewia jak najbardziej nadaje się do zębów, gdyż wykazuje działanie antybakteryjne i hamujące rozwój bakterii.
Najlepsza stewia to taka w formie zielonego proszku, zawiera ona witaminę C oraz chlorofile, których nie posiada już stewia w postaci białego proszku “cukru”.
Pozdrawiam: Joli
AgaR napisał
Witam, z tym ksylitolem to ciężka sprawa. Przejrzałam już dziesiątki sprzedawców i żaden nie ma zaznaczonej informacji że dany ksylitol jest wyprodukowany z brzozy i kukurydzy NIEMODYFIKOWANEJ. ;/ Mogę prosić o jakieś namiary na taki BIO ksylitol?
Pozdrawiam
Aga
Joli napisał
Z tym ksylitolem to fakt ciężka sprawa – dawno nie kupowałam i ciężko mi polecić konkretną markę. Możesz jeszcze się wzorować krajem pochodzenia, gdyż jeżeli ksylitol jest zrobiony z POLSKIEJ kukurydzy, to od rzazu wiadomo, że z NIEMODYFIKOWANEJ, bo w Polsce nie wolno takiej uprawiać… 🙂
AgaR napisał
Dziękuję, popatrzę za produkowanym w PL 🙂
Wera napisał
O kurka, pasta do zebow, o tym nie pomyslalam. Powinnam dodac to do swojej listy, ale najpierw moze wyprobuje na sobie 🙂
Jarek napisał
Witam
Natrafiłem na ten artykuł w styczniu i z miejsca zrobiłem pastę i antyperspirant.
Jestem strasznie zadowolony z efektów już tylko po 3 miesiącach użytkowania moja nadwrażliwość na zimne i gorące znikła, moja żoną również chwali sobie pastę.
Olej kokosowy stosujemy w domu od 2 lat tylko tyle że ją tłoczę go osobiście że świeżych koksów i wiem jedno, różni się bardzo od tych kupowanych nawet jeśli jest napisane że jest nierafinowany.
Olej zrobiony moją maszyną ma super intensywny smak i zapach i nie jest tak czysty jak kupowany, ale stosowanie oleju polecam każdemu czy to jako krem, pasta, antyperspirant w kuchni po prostu jest niezastąpiony.
Pozdrawiam autorkę i dziękuję za przepisy
izumbejag napisał
Witam, może to nie najlepsze miejsce ale mnie zainteresowała ta maszyna do wyciskania oleju. Jak i co.
Kaśka napisał
Mam problem ze znalezieniem kropli miętowych. Są tylko te do użytki zewnętrznego.
Co myślisz o kroplach miętowych (takich na wzdęcia)?
pozdrawiam
Kasia
Joli napisał
podaj skład 🙂
Kaśka napisał
Podaje skład: nalewka z liścia mięty pieprzowej, rozpuszczalnik ekstrakcyjny:etanol 70% v/v, olejek miętowy
Joli napisał
No skład wygląda spoko 🙂 Działaj i pochwal się wynikami 🙂
G napisał
Mam wątpliwości co do sody. Posiada właściwości ścierające przecież. Zniszczy płytkę, a tym bardziej doprowadzi zęby do próchnicy. Błędne koło. Chyba że będziemy taką pastę używać bardzo rzadko.
Joli napisał
Droga/drogi “G”
Proszę przeczytaj komentarze pod artykułem – nie jesteś jedyny/na w swoich wątpliwościach 🙂 Moim zadaniem nie jest przekonanie Cię do używania sody do zębów – tu obowiązuje wolna wola każdego z nas.
Dodam tylko, że w “sklepowych” pastach – tych do wrażliwych zębów – również występuje soda, tylko jak nie czytamy składów to o tym nie wiemy 🙂
Przykład tu:
Skład pasty Colgate Sensitive Pro-Rellef do nadwrażliwych zębów:
Substancja czynna: Arginina 8%.
Inne składniki: Calcium Carbonate – Węglan wapnia, Aqua, Sorbitol, Bicarbonate – dwuwęglan, Sodium Lauryl Sulfate – SLS – Laurylosiarczan sodu, Sodium Monofluorophosphate – (1450 ppmF–, Aroma, Sodium Silicate, Cellulose Gum, Sodium Bicarbonate – Wodorowęglan sodowy – SODA , Titanium Dioxide, Potassium Acesulfame, Xanthan Gum, Sucralose.
Sodę w przepisie można zastąpić też glinką lub węglem aktywnym.
Pozdrawiam 🙂
k napisał
czy mogę używać samego oleju kokosowego z olejkiem eterycznym (eukaliptusowy)? zrobiłam sobie z tego dezodorant i sobie myślę czy mogę to również władować do ust bez pozostałych składników (czy to nie będzie za słaby efekt myjący?).
Joli napisał
Hej,
oczywiście, że możesz tak zrobić – zęby przecież szorujemy szczoteczką i to już daje ci “efekt myjący” 😀
Osobiście jak pakuję kosmetyczkę na wyjazd – aby ograniczyć wielkość bagażu pakuję tylko “dezodorant” (olej kokosowy + soda) – używam go wówczas i pod paszki i do zębów 😀
Pozdrawiam 🙂
Joli
magdalena napisał
Hej 🙂 mam pytanie odnośnie konsystencji takiej pasty. Zrobiłam niedawno z samej sody i oleju i ma konsystencję płynną (co mnie trochę dziwi). Wydzieliły się 2 fazy- jedna płynna przezroczysta, druga bardziej stała- biała. Czy to oznacza, że coś nie tak jest z olejem czy to naturalne zjawisko?
Joli napisał
Hej Magda!
Nierafinowany olej kokosowy w temperaturze powyżej 25-26 stopni występuje w formie płynnej – poniżej tej temp tężeje, a w lodówce stężały olej robi się naprawdę twardy. To jego naturalna właściwość nie wpływająca na jakość i działanie 🙂
Jednym słowem Twojej paście jest po prostu ciepło 🙂
Pozdrawiam: Joli
Li napisał
Witam!
Słyszałam, że wystarczy olej kokosowy i kurkuma, tylko nie wiem w jakich proporcjach.
Jeśli ktoś-coś, będę bardzo wdzięczna
Kasiula napisał
Witam. Chciałam zapytać czy jeśli zrobię taką pastę z węglem aktywowanym to wówczas pomijam już sodę ?
Joli napisał
Tak 🙂
Magda napisał
Witajcie Drodzy Kokosowicze;)
Bardzo się cieszę, że przez przypadek tutaj trafiłam i nie mogłam się oderwać od tych wszystkich pachnących kokosem komentarzy. Przeszukiwałam internet w poszukiwaniu właściwości przeróżnych nierafinowanych olejów zimnotłoczonych bo zmieniamy dietę;) Pewnie nigdy by do tego nie doszło gdyby nie bardzo zawiłe sploty wydarzeń z zeszłego roku,podczas których spędziliśmy trzy miesiące na OIOMie w Łodzi z naszą wówczas 7-miesięczną córeczką…Od tej pory dieta wysokotłuszczowa i niskowęglowodanowa prowadzi nas a malutką stawia na nogi. Do czego zmierzam? Pani dietetyk, która nas prowadzi stwierdziła, że bardzo ciężko zdobyć pastę, w której nie byłoby żadnego cukru, żadnej chemii, żadnych dodatków niepotrzebnie rozregulowujących dietę naszej córeczki… A tu proszę;) Stewię możemy stosować;:) olej kokosowy pochałniamy i płukamy jamy ustne;) a teraz mam przepis na pastę do zębów dla nas a przede wszystkim dla naszej małej;) Dodam, że podczas pobytu w szpitalu pojawiały się ząbki i niestety są tak brzydkie i pokryte takim nalotem, że proszę ,mi wierzyć ciężko się tego pozbyć….Mam nadzieję, że uda się z tą pastą…Jutro ją zrobię i zmieniamy w domu również i to;) Odezwę się za jakiś czas i napiszę czy pomogło…Jeśli pomoże ..jest tyle leków, które pokrywają zęby niechcianymi osdami – przede wszystkim leki neurologicznie stosowane. Wówczas można tylko zmieniać nawyki;)
AAA, jeszcze chciałam dodać jedną rzecz. Ktoś wcześniej napisał o stosowaniu oleju z pestek winogron i regulacji cholesterolu we krwi.. Nasza córeczka na poważnie jest na diecie wysokotłuszczowej od stycznia więc niedługo pół roku… Nie uwierzylibyście Państwo jak wspaniałe ma wyniki…wszystkie! A obawiałam się, że wątroba, trzustka, cholesterol! Wszystko jest w normie!
Dziękuję za wszelkie informacje;)
Joli napisał
Ciesze się, że tu zajrzałaś 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Joli
Agnieszka napisał
Hej Joli!
Przyszedł czas na kolejny produkt z Twoich przepisów. Właśnie odebrałam przesyłkę z sodą CZDA i ksylitolem, mięta rośnie w ogródku, więc zabieram się do pracy. Mam tylko obawy o konsystencję gotowej pasty, bo moja łazienka latem jest bardzo ciepła i nawet w szafce olej kokosowy może się rozpuścić. Ale w końcu sody jest dwa razy więcej niż oleju, to moze będzie ok.
Pozdrawiam i dziękuję za wspaniałe, zdrowe przepisy 🙂
Agnieszka
Joli napisał
Hej,
u mnie to samo – latem wariactwo z płynnym olejem kokosowym – jakoś musimy to przetrwać 😀
Pasta oczywiście nie będzie taka jak zimą, ale daje radę (w razie co dodaj więcej sody).
Pozdrawiam
Joli
Agnieszka napisał
Witam ponownie,
pierwsze mycie zębów nową pastą mam za sobą. Fakt, odczucie jest inne, ale po przeczytaniu komentarzy, bałam się, ze będzie gorzej. Jak dla mnie, nie ma problemu. Zastanawia mnie tylko jedno, dałam 4 czubate łyżki ksylitolu, a moja pasta jest lekko słona. Nie zauwazyłam, zeby ktoś wczesniej o tym pisał. Czy kupiłam niewłaściwą sodę? Na opakowaniu jest napis ” Wodorowęglan sodu, gatunek – czysty do analizy”.
Joli napisał
Hej,
tak smak tej pasty można spokojnie określić jako słony – to jak najbardziej normalne 🙂
Sodę kupiłaś najwyższej jakości. Ksylitol lekko załamuje słoność w stronę słodyczy… ale tylko “lekko” 😛
Witaj w gronie koko-maniaków.
Pozdrawiam: Joli
Ja napisał
Witaj Joli!
Przez nieuwagę kupiłam pierwszy lepszy ksylitol i niestety nie jest napisane na opakowaniu z czego… więc prawdopodobnie jest z kukurydzy GMO. Pastę już zrobiłam. Czy w związku z tym, aby bardziej sobie nie zaszkodzić niż pomoc, lepiej kupić dobry ksylitol i zrobić Pastę na nowo a ta wyrzucić czy można ją zużyć bez szkody dla zdrowia. Dodam jeszcze, że kryształków ksylitolu nie zmieniłam gdyż dopiero doczytałam o tym w komentarzach. Bardzo proszę doradz co zrobić. . . Z góry dziękuję za odpowiedź.
Joli napisał
Hej,
Musisz też wiedzieć, że ksylitol choć nosi mundurek “naturalny” wcale taki nie jest – powstaje na drodze szeregu przemian chemicznych, których nazw nie jestem w stanie wypowiedzieć. Są dwie główne drogi pozyskiwania ksyliolu – jedna “chemiczna” opracowana przez Finów gdzie surowcem jest drewno brzozowe, druga “mikrobiologiczna” opracowana przez Chińczyków z łusek kukurydzy. O ile ta druga wydaje się bardziej naturalna to ryzyko, że powstaje z kukurydzy GMO stawia ją w cieniu tej Fińskiej. Oczywiście surowcem końcowym obu procesów jest ten sam związek chemiczny o identycznym wzorze chemicznym C5H12O5.
Dlaczego mimo, iż unikam jak ognia wszystkiego co może być modyfikowane lub wysoce przetwarzane chemicznie to ksylitol w paście używam?
Dlatego, że ma udowodnione badaniami działanie: bakteriobójcze, przeciwgrzybicze, ułatwiające mineralizację kości i zębów 🙂
Nie zmieliłaś ksylitolu? Nic się nie stało. Jeżeli przeszkadza ci fakt, iż pasta jest troszkę bardziej szorstka – przełóż całość do “blenderkowej miski do siekania” i zmiksuj pastę do gładkiej konsystencji 🙂
Pozdrawiam: Joli
Adam napisał
Czy taka pasta jest odpowiednia do szczoteczki elektrycznej?
Joli napisał
Ta pasta jest odpowiednia do mycia zębów – narzędzie można dobrać dowolnie wg upodobań 🙂
Pozdrawiam:
Jola
czarna napisał
Witam. Mam takie pytanko. U córki (7lat) stwierdzono refluks, w związku z czym chyba wyjaśniło się dlaczego ma aż tak zniszczone zęby. Dentysta oznajmił, że przy takiej diecie jaka ma jest to niemożliwe by zęby aż tak się psuły. Winowajcą tego wszystkiego są najprawdopodobniej kwasy żołądkowe,a raczej ich opary trafiające do ust, które zniszczą córce stałe zęby. Bardzo się tego obawiam, tylko jak powiedziałam dentyście że od jakiegoś czasu myjemy pastą bez fluoru zęby to prawie mnie zjadł, że tak nie można bo zęby nie są wogule chronione przed działaniem kwasów. Teraz jestem tak skołowana, że w końcu nie wiem czy ten fluor daje jakąś osłonę na tych zębach czy jak, że tak dentyści walczą by go używać?
Bardzo mi się spodobał przepis na twoją pastę, tylko teraz nie wiem, czy używając jej ochronie zęby swojej córki przed destrukcyjnym oddziaływaniem refluksu na jej ząbki?
Pozdrawiam
Joli napisał
Witaj,
bardzo się zmartwiłam czytając, że 7 letnia dziewuszka ma refluks. Oczywiście domyślam się, że zostały jej zalecone środki na neutralizację kwasów żołądkowych… Tym czasem przyczyną refluksu jest fakt, że wpust żołądka pozostaje uchylony – pozostaje on uchylony z powodu niedokwaszenia żołądka. W żołądku musi być wysoka kwasowość, aby działał prawidłowo. Jeżeli się rozregulował trzeba mu pomóc np. poprzez picie szklanki wody z sokiem z cytryny lub z odrobiną octu jabłkowego żywego z samego rana. Od razu zaznaczam, że nie jest to porada lekarska 🙂
Wracając do fluoru – też mam dzieci – mój syn ma obecnie 8 lat i w sowim życiu nie używał fluoru (nie zezwalam na fluoryzację w szkole i nie używamy past z fluorem). Jedyny fluor z jakim ma styczność to ten występujący w pożywieniu: w jabłkach na przykład. Kiedyś mieliśmy epizod zdrowotny, który “zaowocował” suplementacją żelaza… odbiło się to na stanie jego mleczaków. To odstawienie żelaza i zdrowe odżywianie zdecydowało o obecnym stanie jego zębów. Oczywiście chodzimy do Pani stomatolog, która w pełni akceptuje moją decyzje o “nie-fluoryzowaniu”. Ja jestem stanowcza i Pani Dr nie wchodzi ze mną w dyskusję 🙂 Po moich wielokrotnych pytaniach, czy z zębami jest wszystko ok – otrzymałam odpowiedź, że cześć ubytków została wypełniona tylko i wyłącznie ze względów estetycznych ponieważ próchnica się zatrzymała, oraz o tym, że młody posada bardzo mocne szkliwo 🙂 Oczywiście o tym czy zęby są zdrowe czy nie – decyduje dieta i to czy organizm jest w równowadze mineralnej wpływającej na prawidłową mineralizację szkliwa. Mycie zębów to zabieg przede wszystkim estetyczny. Fluor natomiast jest szkodliwy dla szyszynki – mojemu dziecku, które jest raczej zdolnym człowieczkiem rozwijającym się na wielu płaszczyznach nie mam zamiaru zapodać tej trucizny 🙂
Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do małej księżniczce 🙂
Joli
czarna napisał
Dziękuję bardzo za tak szybka odpowiedz. Tak ma pani racje córka oczywiście otrzymała leki na zobojętnienie kwasów żołądkowych, podawałam jej tylko przez miesiąc aby sprawdzić czy jest jakaś reakcja organizmu. I była bardzo pozytywna, objawy przeszły, ale jestem fanką pana Zięby (od niedawna)) i jego poglądów na sposób leczenia także nie podaje córce tych leków, aby nie zaszkodzić jej jeszcze bardziej. Natomiast problem jest taki, gdy robiłam samodzielnie jej test na kwasowość żołądka sodą oczyszczoną, wyszło że ma nadkwasotę,(odbiło się jej podczas picia), a na ten temat nic nie mogłam znaleźć u pana Zięby i tak sama szukam po omacku jak jej pomóc, gdyż bardzo bym chciała oszczędzić ją od gastroskopii. Refluks gastrolog stwierdził po objawach bez badań żadnych :/ , wcześniej podejrzewali córce astmę, ale po mojej interwencji lekarze zmienili troszkę tok myślenia.
Także w weekend z pani przepisu robimy pastę, i antyperspirant. Olej kokosowy króluje w mojej kuchni dopiero od pół roku ale jest rewelacja. I nie tylko w kuchni bo w kosmetyce sprawdza się równie dobrze. Gorąco pozdrawiam 🙂
czarna napisał
Acha, próbowałam podawać ocet jabłkowy z wodą, ale nawet w niewielkich ilościach powoduje atak bólu brzucha u małej :(. Zrobiłam jej badanie (sama oczywiście) na bakterie powodujące wrzody i wyszło negatywnie. Boleści brzucha pojawiają się podobno po wypiciu octu w momencie wrzodów lub podrażnienia żołądka( co mogło by wyjaśniać bo jako małe dziecko zjadła kopę antybiotyków niestety jeszcze wtedy przez moją niewiedzę). Próbuję jej odbudować florę bakteryjną probiotykami ale nie wiem czy to jej coś pomoże. Wody z cytryną nie próbowałam bo wyczytałam, że mimo iż jest cytrusem to ma odczyn zasadowy, i w sumie nie zagłębiałam się w temat, a może powinnam?…
Joli napisał
Hej,
z tym octem to masz rację – jak są jakieś zapalenia w żołądku to tak się dzieje. Musisz zadziałać osłonowo – kleik z siemienia lnianego najlepiej kilka razy dziennie. Probiotyki są super pomysłem – najlepsze są domowe jogurty (łatwo zakupisz bakterie starterowe do jogurtu L+) i domowe kiszonki (zrobisz je w 3-4 dni np. kiszony korzeń selera czy pietruszki – te warzywa działają rozkurczowo co powinno łagodzić bóle żołądkowe). Nie wiem tylko, czy kiszonki nie będą na tym etapie przez nią tolerowane… jeżeli nie to pozostaje apteka i “gotowe probiotyki”. Dieta lekkostrawna, dużo warzyw (gotowanych póki co), wiele małych posiłków w ciągu dnia. Zero gazowanych napojów, a do picia zioła łagodzące zapalenia (rumianek, babka lancetowata, prawoślaz, lukrecja, nagietek – można zrobić mieszankę lub zaparzać każde oddzielnie) i woda. Napoje nie mogą być za gorące, ani też lodowate – najlepsze są lekko ciepłe. Watro też do diety dodać jakiś olej z kwasami omega 3 (lniany, rydzowy z lniani, z orzecha włoskiego czy konopny) – będzie działał osłonowo i wspomagał regenerację.
Życzę powodzenia w walce z tym paskudztwem!
Ps. Dodam jeszcze, że właśnie nastaje okres zwiększonych problemów refluksowo – wrzodowych. Przełom lata i jesieni (oraz zimy i wiosny) nie wiedzieć dlaczego obfituje w tego typu problemy 🙁
Ps2. Co z tą cytryną – jest kwaśna ale mówi się o niej, że jednak zasadowa 🙂 Sok z cytryny ma niskie ph ok 2,4 czyli jest kwasem 🙂 Soki żołądkowe mają jeszcze niższe hp ok 1,5-2. W tzw. diecie zasadotwórczej mówi się o hp “organizmu” lub płynów ustrojowych – czyli krew, osocze. Ponoć ta kwaśna cytryna odkwasza organizm – może i tak jest (nie zagłębiajmy się w to dalej). Dla nas istotne jest to, że w żołądku ma być kwaśno – cytryna ma niskie ph (jest kwaśna) więc zakwasza żołądek i o to nam chodzi 🙂
Pozdrawiam: Jola
Joli napisał
Witaj,
wiesz, że ta pseudo astma to może być kolejny objaw od chorego żołądka tak? Z tą gastroskopią to rozumiem Cię doskonale – to badanie nie należy do przyjemnych, jednak jeżeli nie będzie poprawy to warto będzie ją zrobić, chociażby po to, aby zobaczyć czy przyczyną nie są jakaś bakterie z rodziny helicobakter…
Pozdrawiam.
czarna napisał
Dziękuje bardzo za odp. na pewno skorzystam z cennych porad. Jest pani kopalnią cennej wiedzy więc pewnie jeszcze kiedyś się odezwę. Bierzemy się ostro do działania. Pozdrawiam 😉
Joli napisał
Przemiłe to słowa – dziękuję – pozdrawiam 🙂
Joli
Leonii napisał
A ja mam takie pytanie. Od dwoch dni uzywam tej pasty tylko bez olejku mietowego i krwawia mi dziasla. Dodalam juz wiecej oleju kokosowego ale nadal to samo. Czy spotkala sie Pani z tym? Bo nie wiem juz co robic czy poczekac jeszcze czy zrezygnowac z tej pasty. Nie chce sobie zrobic krzywdy. Ani sobie ani mojej rodzinie.
Joli napisał
Witaj,
jeżeli masz wrażliwe dziąsła, to musisz używać miękkiej szczoteczki i ograniczyć ilość sody w paście – sama borykałam się z tym problemem – jednak teraz już moje dziąsła są zdrowe 🙂 Ja ani na chwile nie przestałam używać tej pasty 🙂 Czy u Ciebie problem pojawił się wraz ze zmianą pasty? Jaką dotychczas używałeś/łaś?
Jeżeli krwawienie jest duże powinieneś skontaktować się z dentystą oraz zweryfikować swoją dietę – może nie dostarczasz dość witamin w pożywieniu?
Pozdrawiam: Joli
Adara napisał
Witam. Wczoraj zrobilam próbny słoiczek ale po swojemu;) szczerze efekty widać od razu a smakuje niesamowicie 😉
Dziekuję za inspirację . Dla chętnych podaje swój skład:
3 łyżki oleju kokosowego
3 łyżki sody
3 łyżeczki ksylitolu
1 łyżeczka pokrzywy suszonej
1 łyżeczka mięty suszonej
1 łyżeczka cynamonu
Joli napisał
Świetnie! Super skład!
Anonim napisał
Witam. A ja mam takie pytanie. Na poczatku jak mylam ta pasta zeby wszystko bylo ok. Po jakis 2 tygodniach pojawily sie silne odruchy wymiotne przy myciu zebow. Ktos jeszcze tak mial? Czym to moze byc spowodowane?
Joli napisał
Hej,
Jesteś kobietą Anonimie? – bo jeżeli tak to zastanowiłabym się co może być przyczyną porannych mdłości 😀
Pozdrawiam!
Anonim napisał
Nie tylko poranne ale za kazdym razem jak myje zeby ta pasta.
Joli napisał
Hej,
a próbowałaś sam olej bez sody? Nie spotkałam się z takim objawem jeszcze…
Może ktoś inny się spotkał?
Pomożecie?
joli
Adara napisał
Kochana Anonimko. Chyba znalazłam odpowiedź na Twoj problem. Łaczylam rozne skladniki w roznych ilosciach i przy pewnej kombinacji mialam to samo co Ty. A mianowicie gdy olej najpierw podgrzalam w garnku 🙂 jesli tak samo zrobilas – sprobuj polaczyc skladniki na zimno 🙂
Eliza napisał
Witam,
Przed stosowaniem pasty poszłam na kontrolę dentystyczną – wszystko było ok, potem przez pół roku używałam pasty. Moje wrażeni były wspaniałe, byłam zachwycona pastą.
Teraz poszłam ponownie na kontrolę i wszystko jest ok (poza kamieniem, z którym zawsze miałam bardzo duży problem), tylko, że niestety na zębach są rysy na szkliwie, więc niestety soda oczyszczona nie jest dla mnie.
Znalazłam jakiś inny przepis bez sody:
ole kokosowy, kurkuma, olejek goździkowy i ksylitol
co Pani myśli o takiej paście?
może ma Pani jakiś inny pomysł aby uchronić szkliwo?
pozdrawiam
Joli napisał
Witaj Elizo,
sama używam tej pasty od ponad 2 lat i również chodzę do dentysty – moje szkliwo jest w porządku. Myślę, że to sprawa żywienia przede wszystkim 🙂
Skład pasty, którą podałaś jest świetny! 😀 Koniecznie napisz jak się sprawuje 🙂
Pozdrawiam serdecznie:
Joli
Beata napisał
Czy zamiast olejku eterycznego mogę użyć krople miętowe z apteki na dolegliwości żołądkowe ,które zawierają etanol ?
Joli napisał
Hej,
myślę, że to świetny pomysł 🙂
Jola
Lusia napisał
Witam. Chcialam zapytac w jakiej konsystencji oleju kokosowego robic ta mieszanke ? Czy to bez znaczenia?
Pozdrawiam 🙂
Joli napisał
Hej,
olej musi dać się wymieszać – więc albo płynny, albo w temp pokojowej (miękki) – ja robię na takim o temp pokojowej 🙂
Pozdrawiam!
Joli
Angela napisał
Hej,
bardzo dziękuję za przepis na pastę,używam jej od ok. 2 miesięcy i widzę znaczna poprawę. Niedługo będę miała zakładany aparat stały na zęby,stad moje pytanie do Ciebie czy pasta nadal będzie mogła być używana…
Joli napisał
Witaj Angela!
Super – bardzo się cieszę, że przepis się przydał 🙂
Moja córka nosząc aparat używała tej pasty i nic się nie działo. Oczywiście pielęgnacja zębów z aparatem jest troszkę bardziej kłopotliwa, ale specjalne miniaturowe szczoteczki bardzo ułatwiają i usprawniają tę czynność.
Pozdrawiam:
Joli
Krzysiek napisał
A moje pytanie brzmi: czy należy płukać usta po użyciu tej pasty? I jak ze stosowaniem płynów do płukania jamy ustnej? Tak czy nie?
Joli napisał
Hej Krzysiek,
Tak – po umyciu zębów – płuczemy usta ciepłą wodą 🙂
Nie – płynom do płukania mówię kategorycznie nie. Po pierwsze zawierają one FLUOR, po drugie CHLORHEKSYDYNĘ – podnoszącą ciśnienie krwi oraz wyniszczają dobra florę bakteryjną organizmu.
Pozdrawiam: Joli
Seba napisał
Dzień dobry,
mam pytanie, czy bedąc alergikiem i mając uczulenie na brzoze ksylitol jest w tym przypadku bezpieczny?
Pozdrawiam
Joli napisał
Hej,
Jeżeli jesteś uczulony na brzozę – to najpewniej mówisz o pyłkach – wówczas ksylitol jest bezpieczny. Oczywiście istnieje też ryzyko, że jesteś uczulony na ksylitol – dlatego też nie jestem w stanie stwierdzić czy możesz go używać.
Pozdrawiam: Joli
Adwokat Warszawa nieruchomości napisał
Bardzo ciekawy wpis, dzięki za kilka ważnych dla mnie porad i czekam na kolejne z niecierpliwością 🙂
Asia napisał
Witam, natrafiłam wczoraj na artykuł o wpływie fluoru na zdrowie. Efekt – dziś rano stwierdziłam, że zagłębie się w temat, po przeczytaniu wielu źródeł stwierdziłam, muszę sama zrobić pastę!
Szukałam w wielu marketach/ sklepach. To co udało mi się dostać to oczywiście olej kokosowy nierafinowany,ksylitol fiński marki look food, problem nastąpił z sodą oczyszczoną. Kupiłam węgiel aktywny w kapsułkach. Nie wiem tylko czy jest to zdrowe i pożądane? Nie wypróbowałam jeszcze użycia pasty, aczkolwiek boje się, że ząbki będą czarne i będę musiała jakoś się tego pozbyć. W internecie jedyne co znalazłam to to, że po użyciu węgla należy umyć zęby zwykłą pastą czego nie chcę robić . 🙁
Nie wiem co teraz, czy zamówić w internecie gdzieś tę sodę, czy faktycznie posłużyć się tym węglem. Glinka nie wchodzi w grę, bo wiadomo – aluminium.
Liczę na odpowiedź!
Joli napisał
Hej Asiu,
Świetnie, że nas znalazłaś i zaczęłaś produkcje swojej pasty 😀
Węgiel jest jak najbardziej ok dla zębów – nie obawiaj się da się go spokojnie wypłukać po użyciu 🙂
Odnośnie sody to tak – obecnie nie znam sklepu stacjonarnego, który sprzedawał by sodę czysta do analiz – pozostaje więc przeszukanie internetów 🙂
Pozdrawiam serdecznie:
Joli
doti napisał
Asiu, u mnie kupuję sodę w sklepie zielarskim.
Kacper napisał
Witam.
Może powtórzyć mi się udaje…za dużo czytania hihi
Soda…tłuszcz kokosowy… i recznie utraty cynamon i goździki. …
Łyżeczka mkstury i jazda sztoczeczka po zebach
Joli napisał
Kacper – super przepis! Dzięki 🙂
Kate napisał
Hej. Chciałam się podzielić z Wami opinia stosowania tej pasty. Używam jej ok 3 miesiące może troszku dłużej i tylko na wieczór. Do tej pory nie dodałam żadnego olejku smakowego może dlatego rano używam zwykłej pasty bardziej odświeżającej jamę ustna. Ale do rzeczy. Nie wierzyłam w to cudo absolutnie. Próchnicy nigdy nie miałam wiec myślałam że efektów nie zauważe. Jednak od lat cierpiałam na ból dziąseł mam wystające szyjki. Rany nie pamiętam już co znaczy ten ból. Naprawdę zawdzięczam to tej pascie wiem o ty. Tym bardziej ze szyjki nadal mam odkryte aż dziw ze nie boli. A dwa to mam probelem z kryptami na gardle. Jak ktoś zna problem wie jakie to uciążliwe i ten brzydki zapach jest ciężki do usunięcia próbowałam wielu sposobów i znów teraz zauważyłam że przestałam mieć ten problem. Krypty są bo niby czemu miałyby zniknąć ale nic białego się nie wydostaje a mój oddech jest jak najbardziej świeży. Ludzie stosujcie ta pastę. Jeśli tylko chcecie poprawić stan swojej jamy ustnej. Mówię Wam to ja nigdy nie wierząca w takie rzeczy. Skusilam się na to tylko dlatego ze bardzo podoba mi se zapach oleju kokosowego kupiłam go i myślałam do czego by go tu uzyc. Olej z wyższej półki nierafinowany tłoczony na zimno. Sody użyłam najzwyklejszej ze sklepu gdyż nie widzialam tej innej. Ksylitol raz daje raz nie ale kupiłam ponownie by dodać. Powodzenia jestem bardzo miłe zaskoczona
Joli napisał
Hej, Kate!
Dziękuję za twoją opinię!
Pozdrawiam:
Joli
doti napisał
Witam. Stosuję kokosową pastę od 2 tygodni i jestem bardzo zadowolona. Zmniejszyła mi się nadwrażliwość zębów i są zdecydowanie bielsze. Dodatkowo od 3 dni wprowadziłam płukanie ust olejem kokosowym.Z efektu jestem zadowolona a to dopiero początek.
Wiktor napisał
Mam pytanie. Ten olejek to musi być spożywczy? Czy eteryczny też może być? Bo naprawdę ciężko znaleźć gdziekolwiek spożywczy, a jak chciałem kupić eteryczny, to przeraził mnie napis “Tylko do użytku zewnętrznego”. Stąd moje pytanie. Pozdrawiam 😀
Joli napisał
Hej,
Znam problem 🙂 Olejek z napisem spożywczy nie jest łatwy do zdobycia, ale wiesz przecież, że nie mogę polecić Ci, abyś nie słuchał zaleceń producenta 😉
Najbezpieczniej jest zakupić krople żołądkowe 😀
Natomiast wracając do olejków eterycznych. Rynek jest zalany milionem gatunków olejków, wiele z nich opisuje się jako 100% naturalny itp. Ceny olejków rozciągają się od 5zł do 150 zł za flakonik 10ml – nie potrafię powiedzieć dlaczego tak jest i który jest “tym dobrym”. Wiem też, że np Dr Różański w jednym ze swoich artykułów o olejkach wskazał kilku producentów, których olejki spożywał. Warto też zdać sobie sprawę z faktu, że olejki stosuje się często do inhalacji i wówczas taki olejek i tak przecież dostaje się do naszego organizmu. Przeczytaj skład INCI olejku – jeżeli będzie to “Mentha Piperita Oil” w przypadku olejku miętowego – to dobrze 🙂
Osobiście ciągle jestem na etapie poszukiwań olejków, które mogłabym polecać bez obaw do spożycia – jeżeli takowe znajdę na pewno dam znać 🙂
Pozdrawiam:
Joli
AgnesKa napisał
Przeczytałam wszystkie komentarze i praktycznie wiem już wszystko co trzeba, żeby się wziąć. Dziękuję, za Pani zaangażowanie i chęć pomocy :)))
Joli napisał
Dzięki Agnes – pozdrawiam 🙂
Joli
Dominika napisał
Wypróbowałam w końcu dzisiaj pastę z tego przepisu, z tym, że pominęłam ksylitol i jestem bardzo niemile zaskoczona i zaniepokojna.. Pasta bardzo podrażniła mi dziąsła.. 🙁 Czy powinnam dodać więcej oleju kokosowego z racji tego, że pominęłam ksylitol? Będę wdzięczna za odpowiedź, pozdrawiam.
Joli napisał
Dominiko,
Pastę musisz dostosować do swoich upodobań 🙂
Po pierwsze sprawdź szczoteczkę – niech nie jest zbyt twarda. Po drugie, jeżeli odczuwasz, że past jest “zbyt ścierna” to zmień sodę (czasami trafia się taka “gruboziarnista”) i/lub zwiększ ilość oleju w stosunku do sody. To, że nie dodałaś ksylitolu nie zmienia zbyt wiele w postaci pasty. Pasta doskonale wpływ na dziąsła. Nie tylko ja, ale wiele stosujących ją osób może to potwierdzić 🙂 Moje wrażliwe odkryte szyjki i krwawiące dziąsła to już od dawna tylko wspomnienie 🙂
Pozdrówki:
Joli
Dominika napisał
Dziękuję za odpowiedź, dodałam więcej oleju i jest już lepiej 🙂
To nie wina szczoteczki, ponieważ używam bardzo miękkiej. Pozdrawiam 🙂
Joli napisał
Super!
as napisał
Czy można zastąpić ksylitol erytrolem? 🙂
Joli napisał
Witaj,
Z wiedzy jaka posiadam – erytrol nie powoduje próchnicy. Nie wiem czy jest korzystny dla zębów, ale na pewno nie jest szkodliwy – więc sadzę, że możesz go użyć.
Pozdrawiam:
Joli
Dorota napisał
A co z argininą? czy ktoś ją może dodawal do domowej pasty do zebow?
Szkoła podstawowa Gdańsk napisał
Pierwszy raz o tym słyszę, pomimo tego, że do tej pory używałem dosyć dobrych past do zębów, nie tych marketówek typowych.
dd napisał
Niestety, słodkie zamienniki cukru naturalne czy chemiczne powodują skok insuliny jak wskazują badania. Cukrzycy powinni ich nie stosować
Joli napisał
Tak,
U cukrzyków i nie tylko cukrzyków – to czasami insulina skacze nawet pod wpływem myśli czy zapachu (pomyśl o sobie spacerującej deptakiem i spotykającej na swej drodze budkę z przepięknie pachnącymi goframi… i nagle… jesteś głodna 😀 – to skok insuliny wywołany zapachem…)
Pasta – mimo dodatku ksylitolu nie jest wcale słodka 🙂 Dodatkowo, można ten składnik ominąć 🙂
Pozdrawiam:
Joli
Piotr napisał
Witam. Czy po umyciu zębów pastą z oleju kokosowego płuczemy jamę ustną wodą? Czy tylko wypluwamu pastę?
Pozdrawiam
Joli napisał
Witaj Piotrze,
Dobrze jest wypłukać jameę ustną ciepłą wodą 🙂
Pozdrawiam: Joli
Mała napisał
Witam serdecznie,
Używam tej pasty już od kilku lat. Inne kupne pasty mi nie smakują mimo, że mają one”dobry skład”. Szczerze polecam!
Ale… Mam candide i pasożyty. Wypowiedzialam im wojnę: nie jem cukru i produktów przetworzonych i teraz pytanie co z ksylitolem, który jest w składzie? Czy na czas terapii nie powinnam go wykluczyć i myć zębów tylko olejem wymieszanym z sodą?
Pozdrawiam
Joli napisał
Witaj,
Ciesze się, że pasta Ci służy 😀
Odnośnie ksylitolu (produkt przetworzony) to sądzę, że nie powinnaś z niego rezygnować z powodu candidozy – wykazuje on właściwości hamujące fermentację oraz zmniejsza możliwość przyczepiania się tego drożdżaka do ścian komórek, przez co nieźle mu się “psoci” 😀
Ksylitol nie jest cukrem tylko cukrolem – czyli takim słodkim alkoholem 🙂
Pozdrawiam:
Joli
Karola napisał
Jaki olej kokosowy najlepiej kupić?
Joli napisał
Oczywiście nierafinowany 😀
Michał napisał
Czy pasta z soda i olejem jest bezpieczna. Chodzi mi o stosowanie sody?
Joli napisał
Witaj,
Tak 🙂 Pasta jest bezpieczna 🙂
Proponuje przeszukanie komentarzy – są tam już odpowiedzi na to pytanie. Wiele past “rynkowych” również zawiera sodę w swoim składzie, nawet te pasty przeznaczone do najwrażliwszych zębów ją mają.
Pozdrawiam:
Joli